Aleksander wszedł do swojej sypialni. Był zmęczony dzisiejszym dniem. Chciał się już tylko położyć i móc zasnąć. Lecz jego uwagę przykuła fotografia, która leżała na podłodze. Przecież zostawił ją na łóżku gdy wychodził. Okna były zamknięte więc to nie była wina wiatru.
-Jasna cholera. -Warknął, gdy domyślił się o co chodzi. Natychmiast wybiegł z pokoju i zaczął wchodzić do sypialni innych, budząc ich przy tym ponieważ robił hałas. Gdy wpadł do ostatniego pokoju, który zajmowała Clair, od razu domyślił się, że to ona tam była.
-Możesz nam powiedzieć czemu wbiegasz do naszych pokoi i budzisz nas przy tym? -zapytał niezadowolony Kol.
-Clair uciekła. -Odpowiedział na jego pytanie niemal od razu.
-Że co?! -zapytał wściekły Klaus. Wszedł do pokoju najmłodszej siostry i wpadł w jeszcze większą złość gdy okazało się, że jej tam nie ma. -Coś ty jej zrobił?!
-Nic.
-Jak nic?! Musiało się coś stać skoro uciekła w środku nocy!
-Odkryła prawdę. -Szepnął Aleksander.
-Jaką prawdę? -zapytał Elijah, który uważnie przypatrywał się chłopakowi.
-Dowiedziała się kim tak naprawdę jestem.
-Czyli jednak miałem rację. Okłamywałeś nas od samego początku! -warknął Kol.
-Więc kim jesteś? -zapytała Rebekah, ignorując słowa brata.
Chłopak westchnął ciężko po czym złapał za kaptur i zdjął go. Podniósł głowę i spojrzał na każdego z osobna. Widział ich szok wymalowany na twarzy i w oczach. Wiedział, że tak będzie. Miał im wyznać prawdę w innym momencie, ale widocznie los chciał inaczej.
-Jak to w ogóle możliwe? -zapytała cicho Rebekah.
-Sam się wiele razy nad tym zastanawiałem. -Mruknął chłopak.
-Dlaczego nie powiedziałeś nam od razu prawdy? -zapytał cicho Elijah.
-Chciałem, ale wolałem poczekać z tym albo... albo w ogóle nie mówić.
-Co? Dlaczego? -zapytała tym razem blondynka.
-Ja nie żyję, Rebekah. Jestem martwy w prawdziwym świecie. Nawet gdybym wrócił to tylko do grobu.
-My też nie żyjemy. Jesteśmy wampirami.
-Ja hybrydą. -wtrącił Klaus.
-Poza tym, Clair użyła by magii żebyś żył.
-No właśnie. Trzeba iść jej poszukać. Ten las nie jest bezpieczny. Szczególnie w nocy.
-Jak to? -zapytał zdziwiony Elijah.
-Grasują tutaj złe zwierzęta, które pragną krwi. Rośliny także nie są przyjazne.
-Chodźmy jej lepiej poszukać. Znając życie już pewnie wpakowała się w kłopoty. -Powiedział Klaus.
Po chwili cała piątka opuściła dom. Ruszyli do lasu by poszukać dziewczyny. Mieli tylko nadzieję, że nic złego się jej nie stało.
~*~
Clair biegła przed siebie. Jej widok zamazywały łzy, które także spływały po jej policzkach. Wciąż miała przed oczami tą fotografię, która przedstawiała jej rodzinę. Na początku nie rozumiała jak to możliwe, że on ją posiadał. Aż w końcu wszystko zrozumiała. Połączyła wszystkie fakty ze sobą i poznała prawdę. Poczuła się oszukana. Przez osobę, której nie widziała przez tyle lat.
Nagle upadła na ziemię gdy coś dużego na nią wpadło. Poczuła piekący ból na ramieniu. Spojrzała tam i okazało się, że została ugryziona. Nie sądziła, że w tym lesie są jakieś zwierzęta. Szczególnie, że Aleksander mówił, że nie ma tutaj żadnej innej żywej istoty. Kolejne kłamstwo z jego strony...
Rozglądała się w poszukiwaniu tego co ją ugryzło lecz nim nie zauważyła. Wstała po chwili i zaczęła iść przed siebie. Lecz z każdym krokiem czuła się słabiej. Kręciło się jej w głowie. Miała mroczki przed oczami. Miała wrażenie, że przed sobą widzi jej ukochanego.
-Damon? -zapytała cicho, spoglądając na niego.
Zaczęła do niego podchodzić kiedy wyciągnął do niej dłoń. Chciała złapać go za nią i się do niego w końcu przytulić. Poczuć się znowu bezpiecznie w jego ramionach. Poczuć ciepło jego ciała.
-Damon. -Szepnęła. Już miała złapać go za dłoń, gdy nagle on znikł. Była zdezorientowana. Nie wiedziała o co chodzi. Lecz długo nie miała szansy żeby myśleć nad tym ponieważ została uderzona w tym głowy przez co straciła przytomność...
Gwizdka + kom = nowy rozdział

CZYTASZ
Przysięga
Fiksi PenggemarRodzeństwo Mikaelson zapada w magiczną śpiączkę lecz budzą się w innym wymiarze, gdzie są tylko oni choć nie do końca. Spotykają kogoś kogo już nigdy mieli nie zobaczyć na oczy. Więzy rodzinne zostają wystawione na próbę. Okładka wykonana przez: @Ka...