Guren Ichinose

873 45 3
                                    

Dla @Cniejestemola.
Robię one-Shota z moim Senpaiem! ٩(๑ᵒ̴̶̷͈᷄ᗨᵒ̴̶̷͈᷅)و
******************************
Słoneczny, wręcz upalny dzień. Wampirzyca o [k.w] włosach i czerwonych oczach biegła między domami uciekając. Czuła ich oddech na karku. Najbardziej bała się chłopaka o czarnych włosach i szmaragdowymi oczach. Mimo iż była wampirem bała się ludzi, w porównaniu do innych wampirów, nauczyła się co to przyjaźń, smutek, złość i najważniejsze co to miłość. W pewnym momencie poczuła mocne szarpnięcie za włosy. Syknęła z bólu i złapała dłoń osoby trzymającej ją. W jej oczach pojawiły się łzy, jednak mogła zobaczyć mężczyznę. Jej oczy rozszerzyły się w zdziwieniu.

-S-Shinya...- wyszeptała zaskoczona a po jej policzkach popłynęły łzy. Szarowłosy patrzył przez chwile na nią marszcząc brwi, jednak po chwili uśmiechnął się w stronę nadchodzących.

-Panie Shinya co pan tu robi?- zapytał różowowłosy chłopak w okularach.

-Słyszałem, że macie problem ze złapaniem wampirzycy

-Mogę ją zabić?- zapytał czerwonowłosy.

-Proszę bardzo- odpowiedział niebieskooki, po czym puścił dziewczynę a ta zaczęła się odsuwać przerażona.

Chłopak zamachnął się na wampira i już zabiłby ją gdyby nie szybka obrona Gurena. Dziewczyna zasłoniła się rękami, chcąc aby było już po wszystkim.

-Co wy tu wyrabiacie?- gdy usłyszała jego głos, szybko odsłoniła oczy aby zobaczyć tego za którym tak tęskniła, i będąc pewna, ze to nie halucynacje.

-Guren- powiedziała a w jej oczach zebrały się łzy. Mężczyzna spojrzał na wampira i kucnął przed nim. Podniósł jej podbródek i spojrzał na szyje. Odwrócił ją a na karku widniał wypalony znaczek. Puścił wampirzyce i pomógł jej wstać.

-Guren co ty wyprawiasz!- krzyknął zły zielonooki

-Zamknij się. Shinya to ona- powiedział i podniósł dziewczynę trzymając niczym pannę młodą. Jej powieki ciężko opadły, nawet wampir mógł się zmęczyć po czymś takim.

Podczas gdy ona spała. Shinya i Guren opowiadali drużynie o co chodzi z tą wampirzycą.

~Wspomnienia~

-Guren nie wchodź tam!- krzyknął mały chłopiec o szarych włosach.

-Wierzysz w te bajki?- zawołał radośnie,

Dwójka małych chłopców weszła do kanałów do legendarnego "miasta wampirów". Schodzili coraz głębiej aż doszli do korytarza. Było tam pełno małych dzieci. Niektóre przerażone, inne zapłakane. Gdy zauważyli biały płaszcz przerazili się. Zobaczyli dłoń która z koszyka wyciągała, chleb. Nie były to jakieś stare który lekko spleśniałe, a świeży pachnący chleb. Guren i Shinya byli zaskoczeni postępowaniem wampirzycy zawsze myśleli, iż są one nieczułe i wredne. A ona wydawała się z dobrym sercem. Spojrzała ona na nich i szybko podeszła.
-Nie jesteście stąd. Chodźcie zanim was zauważą!
Powiedziała i złapała Gurena i Shinye ciągnąc ich za sobą. Gdy dotarli do ogromnych wrót powiedziała
-Uciekajcie szybko zanim was zobaczą!
-Ach [T.I]-chan nie ładnie tak bawić się jedzeniem- dziewczyna głośno przełknęła ślinę po czym ukłoniła się i powiedziała
-Ferid-sama...
-Nie pomagałaś im uciec prawda?
-Ja...
-Och twoje zakłopotanie i zdrada wynagrodzi mi ich krew!- zawołał radośnie
-Uciekajcie!-krzyknęła i zasłoniła ich swoim mieczem.
-Wiesz jak to się skończy!- krzyknął i zaczął ją atakować
Chłopcom udało się uciec, dzięki niej.
Kilka dni później
Przechodząc obok wejścia usłyszeli dziwny dźwięk. Postanowili go sprawdzić, była to ta sama [k.w] włosa dziewczyna, która ich uratowała. Jej ubranie było poszarpane, oczy straciły blask, a na jej skórze było pełno siniaków i blizn, które nie mogły się zagoić.
-Hej to ty nas uratowałaś!
Zawołał granatowłosy, i podszedł do niej. Tak zaczęła się ich przyjaźń.

~Koniec wspomnienia~

Dziewczyna leżała spokojnie na łóżku, w pokoju Shinyi. Dlaczego? Bo Guren miał syf w pokoju.
-Nie wierze, że wampir wam pomógł!-wrzasnął wściekły Yuu
-To już nie mój problem głąbie.- odpowiedział mu Guren
-Co się?-wampirzyca zapytała podnosząc się do siadu.
-[T.I]-chan miło cię znów widzieć- powiedział uśmiechnięty Shinya
-Coś nie widzę abyś się cieszył na mój widok- powiedziała i uśmiechnęła się do niego
-Wybacz myślałem, że jesteś jakim eksperymentem, który uciekł z naszej bazy. Jak widać się myliłem- powiedział z uśmiechem
-Cieszę się, że cię widzę- powiedziała i powoli wstała przytulając Shinye
-Ekhem!- Mruknął Guren przypominając o sobie
-No, no Guren z dnia na dzień coraz bardziej się starzejesz- powiedziała z uśmiechem, a ten tylko parsknął śmiechem i przytulił ją. Zaskoczona dziewczyna dopiero po chwili przytuliła go.
-Oh~ Guren znalazł sobie dziewczynę~
Zawołała śpiewnie pewna różowowłosa dziewczyna.
Od razu wampirzyca odsunęła się od Gurena. Całkowicie speszona. Shinya tylko zaśmiał się, i wyszedł a za nim reszta oddziału. Został tylko Guren.
-Wiesz tęskniłem za tobą- powiedział szczerze przytulając ją do siebie
-Ja za tobą też Guren.- odpowiedziała
-Shinya załatwi abyś została z nami.- powiedział głaszcząc jej włosy, tak jakby była ze szkła i za chwilę miałaby się rozpaść.
-Czym ja sobie zasłużyłam na takich przyjaciół?
-Nie jesteśmy przyjaciółmi.- powiedział granatowłosy, przez co dziewczyna speszyła się- Shinya to twój przyjaciel. Ale ja nie chce nim być.-Powiedział spokojnie i odsunął delikatnie, [T.I] od siebie- Może to co powiem cię zdziwi, ale... Kocham cię- powiedział prawie szeptem
-Guren ja... Wamiry nie potrafią kochać.- powiedziała i uśmiechnęła się do niego- Dobrze wiesz, że nie jestem jak inne wampiry.- powiedziała przyciągając go do siebie i całując namiętnie.
Dopiero po chwili poczuła jak, mężczyzna oplata ją w biodrach i oddaje pocałunek.
-Kocham cię- powiedzieli i zaczęli śmiać w tym samym momencie.
*******************************
A oto Guren <3 mój kraszi❤️❤️❤️
Następny jest: Lacus (też mój kraszi) 😂😂😂

One Shoty z anime [Zamówienia Zamknięte]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz