Rozdział VIII- Co cię gryzie Ez?

1.6K 133 47
                                    


Tak jak przypuszczałam Elf nie był skory do rozmowy. Na szczęście Nevra dotrzymywał mi towarzystwa. Co prawda miał się trzymać bardziej z tyłu lecz nie miałam mu tego jakoś specjalnie za złe.Żartowaliśmy i śmialiśmy się praktycznie całą drogę. Ezarel siedział naburmuszony ani razu nie dołączając się do dyskusji. Co jakiś czas tylko burczał coś pod nosem. Nevra opowiedział kolejną śmieszną historię z jego poprzednich misji, która tak mnie rozbawiła że złapałam się za brzuch zwijając ze śmiechu. Elf  nie wytrzymał.

- Skończycie w końcu pajacować?!!- wydarł się.- widzę że świetnie się we dwoje bawicie!- dodał z oburzeniem mierząc Wampira wzrokiem.

Momentalnie spoważniałam. Nie wiem co jemu znowu odbiło ale nie mam zamiaru znosić jego kolejnych fochów.

- Nevra trzymaj się rozkazów!- spojrzał na niego groźnie – NA TYŁY !- warknął zaciskając pięść na lejcach.

Zaczęło się we mnie gotować. Co On sobie myślał?! Ja mu zaraz dam ! Oj synek nie ma takiego bicia! Już miałam ochrzanić Ezarela gdy jadący obok Wampir dotknął mojego ramienia. Spojrzał na mnie wzrokiem mówiącym „ Nie warto..". Posłałam mu przepraszający uśmiech gdy zaczął osuwać się z powrotem na tyły.

Spojrzałam wymownie na Elfa krzyżując ręce na piersi. Oczekiwałam od niego wyjaśnień.

- Co ty odpierdalasz?! – szepnęłam ze złością tak aby jadący z tyłu czarnowłosy nie usłyszał naszej rozmowy.

- Nie wiem o co Ci chodzi !- również szepnął.- To Wy gruchacie ze sobą jak dwa gołąbki !-Był wściekły, z każdym kolejnym słowem podnosił nieco ton.

- Chyba Cię pojebało do reszty Ezarel !– starałam się mówić cicho lecz średnio mi to wychodziło. Czułam jak Elf niebezpiecznie podniósł mi ciśnienie. Miałam ochotę zwalić go z tej woźnicy na głupi ryj!. Znowu coś sobie ubzdurał i ja mam go teraz znosić?! Niedoczekanie..

Niebieskowłosy prychnął lekceważąco pod nosem.

-Mówiłaś ,że On Cie nie interesuje..- Zauważyłam jak  zaciska szczękę.

- Bo tak jest !-niemalże krzyknęłam.

- No super ,właśnie widzę ! Nogi przez nim też tak chętnie rozkładasz?!- Wycedził przez zęby.

- EZAREL!!!- Krzyknęłam z wyrzutem zwracając na siebie uwagę. Osoby z przodu przystanęły odwracając się w naszą stronę z pytającymi minami. Miałam to gdzieś .Przesadził z tą uwagą. Musiałam się powstrzymać aby sprzedać mu siarczystego policzka.

- A co może zazdrosny jesteś co ?! – ze wściekłością wykrzyczałam mu w twarz. -Nie wiem co Ciebie w dupę dzisiaj ugryzło ale nie będę tego tolerować!

Elf spojrzał na mnie naburmuszony. Nic sobie z tego nie robiąc. On chyba serio nie widzi w tym swojej winy.

Zbliżyłam się do niego i wyszeptałam.

- Nie wiem co znowu uroiło w tej Twojej pustej główce ale mnie nic z Nevrą nie łączy. I nie życzę sobie więcej takich uwag jasne ? – Warknęłam.

Wściekła weszłam do środka aby trochę ochłonąć. Co on sobie do jasnej cholery myśli?!

Położyłam się na łóżku starając się uspokoić. Nawet jeszcze nie dojechaliśmy a ja już mam ochotę go zamordować... będzie ciężej niż myślałam. Nie wiem ile czasu spędziłam klnąc w myślach na Elfa. Gdy już ochłonęłam zasiadłam na woźnicy dostrzegając że nasza eskorta już odjechała.

Elfi Taniec. [Ezarel]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz