1 U bogatych na chacie

4.5K 248 34
                                    

Hamptons

Nie cechowałam się wiarą w wielką miłość, nie gdy wychowywało się w tym domu. Siedziałam i patrzyłam na moich idealnych rodziców, w ich idealnych strojach, w idealnym domu, przy idealnym stole.

Mieli tylko jedną wadę.

Mieli okropnie nieidealne serca.

Byli okropni dla siebie, czasem też dla mnie, ale pieniądze to maskowały.

Trzymali małżeństwo ze względu na brak rozdzielności majątkowej, a także opinie.

Trzymali mnie, bo byłam ich idealną, małą córeczką z równie idealną starszą siostrą.

Zasiadaliśmy właśnie do stołu. Nasza gosposia przygotowała najdroższą francuską zastawę. Rodzice mieli obsesje na punkcie tego, co zagraniczne. Szkoda, że nie zaopatrywali się tak na moje studia w Europie. Już od progu pachniało kaczką. To oznaczało coś wielkiego, w tym wypadku chodziło o zakończenie roku szkolnego. Zawsze świętowaliśmy to kolacją. Tym razem jednak nie dołączyła do nas Tracy, bo była w Australii ze swoim czterdziestoletnim chłopakiem. W tej rodzinie nie miało znaczenia ile kto ma lat, a ile kto ma pieniędzy. Tracy to rozumiała, nigdy nie przyprowadziła do domu kogoś biedniejszego od nas.

W swojej białej sukience weszłam do jadalni, żeby usiąść po prawej stronie mojej matki. Ona ubrana w drogą sukienkę w kwiaty, uśmiechała się sztucznie do swojego męża, mojego ojca, który w ogóle jej nie widział.

Mój ojciec był dupkiem, a matka była suką.

Żyli bez miłości. Kochali tylko swoje pieniądze i zazdrość znajomych.

Lubiłam ładne rzeczy. Ale u mnie w domu nigdy nie wiązało się to z miłością.

Byłam pewna, że trzeba wybierać albo miłość albo pieniądze.

Spójrzcie na Angeline Jolie i Brada Pitta! Tacy byli zakochani, taki wzór, szóstka dzieci.. i co? Rozwodzą się! Teoretycznie mają wszystko, żeby być szczęśliwymi i co?

Miłość nie idzie w parze z pieniędzmi.

Tego nauczyło mnie moje życie.

– Abbie – unoszę wzrok na tatę – Wyjeżdżamy na całe wakacje – normalnie bym się ucieszyła, ale to tylko hasło dotyczące tego, że spędzimy całe wakacje w jednym miejscu, gdzie oni będą pracować i zabawiać równie bogatych znajomych.

Czy ta przyjaźń jest prawdziwa?

Czy gdyby dowiedziały się, że ojciec zdradza matkę, wspierałyby ją czy chwaliłyby się, że ich mąż ich nie zdradza?

Mam marzenie.

Jedno jedyne oszałamiające marzenie.

Chcę, żeby Nicolas Sparks przestał pierdolić swoje głupoty o miłości jak z pamiętnika i dał mi coś, co będzie prawdziwe.

– Nie jadę do Hamptons. Mam tu przyjaciół.

– Tam też będą nasi przyjaciele – bo bogaci ludzie wszędzie mają przyjaciół, prawda?

– Nie jadę do Hamptons. Nienawidzę tamtego domu – chcę tu zostać i popracować w schronisku. Marzy mi się, zrobienie czegoś dobrego dzięki pieniądzom, które mam.

– Myślisz, że pytam cię o zdanie? – jego spojrzenie robi się groźbę. Tak naprawdę mnie bawi – Pojedziesz do Hamptons i poznasz profesorów z mojej uczelni. To już za rok, Abbie.

– I tak się dostanę, prawda? Załatwisz to, prawda tatusiu?

– Abbie! – krzyczy.

– Julian przyjeżdża w tym roku, to czas, żebyście się poznali – myśleliście, że aranżowane małżeństwa już nie istnieją? Byliście w błędzie.

Bogacze są jak show biznes.

Wszystko dla pieniędzy.

– Julian ma trzydzieści lat i odziedziczył firmę odzieżową po zmarłym ojcu. Nic nie osiągnął sam.

– Nie firmę odzieżową, a sieć sklepów na całym świecie –poprawia mnie.

– Może mnie pocałować w dupę – ojciec uderza sztućcami o talerz. Dramatycznie.

– Jeśli będzie trzeba, to ty pocałujesz go w przysłowiową dupę! Robię z nimi interesy.

– Mama też całowała cię w dupę?

– Abbie! – piszczy matka.

– Nie, czekajcie wy wpadliście i to wasi rodzice podjęli decyzje o waszym ślubie. Przykre, co?

– Skończyłaś na dzisiaj. Idź się spakować, Abbie.

– Nigdy nie wyjdę za Juliana! – z tą myślą odchodzę od stołu.

A gdy rano mówię im, że nie jestem spakowana. Cóż, okazuje się, że nasza gosposia potrafi zrobić i to. Ojciec jak za karę wsadza mnie do samochodu i zamyka drzwi.

Pieprzone Hamptons.

Make me feel {Luke Hemmings}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz