Z mojego snu wybudził mnie dźwięk otwieranych drzwi. Podniosłam się podpierając jedną ręką, a druga sprawdzała godzinę.
1:00
1 NIEODEBRANA WIADOMOŚĆ
KASTIEL
Śpisz?Drzwi otworzyły się szerzej, wpadała przez nie łuna światła rażąca moje oczy.
-Kastiel, zgaś światło!
-Nie...
-Idiota - wtuliłam twarz w poduszkę
-Deska
Wzięłam poduszkę i rzuciłam nią w czarną postać stojącej przede mną.
-Czego chcesz? - zapytałam zaspanym głosem
-Obejrzmy jakiś film.
Popatrzyłam na niego z jedną uniesioną brwią.
-Dobrze się czujesz? Jest PIERWSZA w nocy!
-Nie chcę mi się spać. No chodź. - uśmiechnął się w ten swój zboczony sposób - Chyba, że wolisz zostać tu i zrobić coś innego. -poruszył znacząco brwiami
Wzięłam jeszcze jedną poduszkę i rzuciłam go.
-Rudy pacan!
-Dobrze zostawię już księżniczkę samą - obrócił się i wyszedł
***
Z dołu dobiegały dziwne dźwięki. Żywo wstałam z łóżka i latałam oczami po pokoju szukając dobrej broni. Mój wzrok spoczął na parasolce w serduszka. Zgrabnie wzięłam ją do ręki i skierowałam się w stronę drzwi od mojego pokoju. Z lekkością położyłam dłoń na klamce i otworzyłam je. Szłam cicho rozglądając się na wszystkie strony po schodach. Słyszałam hałas dochodzący z kuchni. W salonie było ciemno, Kastiela też nie było. Pewnie usunął. Przygotowałam moją broń i szybkim krokiem weszłam do kuchni zapalając światło.
-Kurr... - rozbrzmiał głuchy dźwięk walnięcia głową o szafkę - Ałaaa...
Zza szafki wyłoniła się postać Kastiela trzymającego się za głową. Rzuciłam parasol i pobiegłem w stronę poszkodowanego.
-Pokaż się - zdjęłam jego rękę by zerknąć - Przecież nic Ci siee...
Nie zdążyłam dokończyć. Czerwonowłosy przycisnął mnie do blatu kuchennego, położył dłonie na moich biodrach i zmniejszył odległość między naszymi twarzami.
- Z bronią na mnie idziesz, musisz dostać za to karę. - poruszył brwiami w ten swój sposób.
Zbliżył się do mnie tak, że nasze nosy się ze sobą stykały. Patrzyłam na niego swoimi czarnymi oczami. On wpił się w moje usta i z namiętnością całował mnie dalej. Nie czułam już bólu przez wrzynający się marmur, czułam jak moje nogi z każdą minutą topnieją. Kastiel puścił moje usta pozwalając na pobranie cennego tlenu.
- Urocza piżamka - zlustrował mnie od dołu do góry - ale ładniej byłoby Ci bez niej.
Wywróciłam oczami. Czerwonowłosy zmniejszył odległość między nami. Powoli się przybliżał, z każdym milimetrem czułam jak szybciej bije mi serce. Lekko musnął moje usta po to by zaraz wpić się w nie.
-To co obejrzymy ten film? - wyszeptał do mojego ucha.
-No dobrze - wywróciłam oczami i uwolniłam się z uścisku adoratora - Zrób popcorn.
Kastiel posłusznie został w kuchni, a ja powędrowałam do półki z filmami. Moją uwagę przykuł film "Zakonnica w przebraniu".
- "Hmmm... Nie ma wyboru"
Uśmiechnęłam się zadziornie i w mgnieniu oka włożyła płytę do odtwarzacza. Wzięłam kocyk w jednorożec z pufy i rozłożyłam się na skórzanej sofie.
- Co oglądamy? - czerwonowłosy usiadł koło mnie i postawił miskę na stole.
-Zobaczysz...
***
Hej! Standardowo jeżeli widzicie jakiś błąd napiszcie.
Zostawcie ⭐ i komentarz.Moje konto na Słodki Flirt
TheNatashaSee you NEXT LEVEL ❤
P.S. Polecam obejrzeć film wymieniony wyżej
"Zakonnica w przebraniu"
CZYTASZ
Tutaj brakuje tlenu [Słodki Flirt] ZAKOŃCZONE
FanfictionPewnego dnia budzisz się i dowiadujesz o swojej śmierci. Słowa lekarzy odbijają się od Ciebie by znów do nich powrócić. Ale brak reakcji, kamienne twarze wychodzą i idą do innego pacjenta zadecydować o jego życiu. Czy choroba może zrujnować miłość...