26. Najlepsze urodziny.

133 5 0
                                    

- Czemu masz taką minę? Grzesiek wszystko dobrze? - Spytałam zaniepokojona.

- Jaką minę?

- Tę minę. Nie udawaj coś się stało?

- Yy nie nic się nie stało. Spokojnie wszystko pod kontrolą.

- Tak pewnie, że tak, ale jesteś pewien?

- Chciałaś latać?

- Jasne, że chciałam zawsze o tym marzyłam, ale - Nie zdążyłam dokończyć bo Grzesiek mi przerwał.

- To bardzo dobrze się składa bo lina się urwała i teraz naprawdę lecimy - Powiedział zdenerwowany a jednocześnie bardzo przejęty.

- Co?! - Krzyknęłam przerażona wychylając się.

- Spokojnie bo spadniesz.

* Oczami Oli *

- Musimy do kogoś zadzwonić do sił powietrznych nie wiem do kogoś kto przykuje balon. Rozwiesi gigantyczną siatkę nie wiem - Powiedziałam bardzo szybko.

- Spokojnie twój przyjaciel ukończył kurs i dobrze wie co robić.

W tym momencie przyjechała cała reszta naszej ekipy.

- Powiedz, że wszystko będzie dobrze?

- Tak będzie dobrze.

- Paula byś coś zabrała a nie wszystko my - Powiedział Przemek wychodzący z autobusu.

- Nie nie co ja mam nosić poduszki?

- Suchajcie nie zgadniecie co się stało - Powidziałam przerażona do wszystkich.

- Powiedz, że impreza została odwołana z powodu deszczu - Powiedziała Paula.

- Nie lina sie urwała i Grzesiek z Wiki odlecieli w jakimś kierunku jak balon.

- Oo tak!!  Na koniec świata albo jeszcze dalej!!! - Krzyczała Paula na co wszyscy się na nią spojrzeli                    - O nie mów, że to na serio coś przykuło balon i spali czy polecieli - Powiedziała bo spostrzegła się, że wszyscy się na nia patrzą.

* Oczami Wiktorii *

- Co my teraz zrobimy Grzesiek?

- Lecimy.

- Jak to lecimy? Nie umiemy latać. Ptaki sobie latają, orły latają, kury latają. Niee kury nie latają tak samo jak i my i też by nie wiedziały co teraz zrobić. Grzesiek boję się - Powiedziałam przerażona.

- Ale my sobie lecimy.

- Nie bo to niezgodne z zasadami Areo dynamiki nie wiem czy się orietujesz.

- Nie jest zgodne, ale jest zgodne z zasadami termodynamiki. Gazy kiedy je ogrzewany stają się lżejsze i unoszą nas w powietrze - Mówił.

- A ty od kiedy znasz się na fizyce? -Spytałam zła.

- Znam się na fizyce i na balonach. Kto ukończył kurs ty czy ja?

- Ty, ale ale bardzo nie dawno także nie zgrywaj eksparta bo nie masz o tym pojęcia.

- Kiedy miałem zacząłem jeździ na żużlu też nie byłem ekspertem a teraz co?

- Tak, ale wiele lat później. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę Grzesiek. Trochę się boję mówię powarznie.

- EJ EJ.

- Co?

- Ufasz mi?

- Oczywiście, że ci ufam.

"Na zawsze"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz