* Oczami Grześka *
Rano do Wiktorii cały czas dzwonił telefon. Gdy go odłożyła była smutna i zła.
- Kochanie co się stało? - Zapytałem.
- Wyjeżdżam Grzesiek.
- Co? Gdzie?
- Do Australii.
- Na ile?
- Naa.
- No mów.
- Na rok, dwa.
- Ok. Po co? - Zapytał zły a jednocześnie smutny
- Na treningi, zawody.
- Czyli Ola też jedzie?
- Nie. Tylko ja.
- Aha. Dobrze kiedy wyjeżdżasz?
- Dziś wieczorem.
- Co?
- Tak ja też nie chce wyjeżdżać, ale to jest super okazja.
- Tak wiem. Spokojnie jedź. Damy jakoś radę. A teraz musimy wykorzystać jakoś ten czas. Pamiętaj zawsze będziemy razem.
- Tak.
- Spotykamy się z paczką?
- Jasne, że tak. Zadzwońmy do wszystkich by przyjechali tu do nas.
- Dobrze.
Minęła godzina i wszyscy byli u mnie w domu.
- Coś się stało, że tak nagle musieliśmy przyjechać? - Zapytał Przemek.
- Tak.
- Co takiego?
- Wyjeżdżam.
- Na wakacje? Przynajmniej odpoczniesz. Super - Mówiła Klaudia.
- Nie. Ja wyjeżdżam na rok, dwa.
- Co? - Zapytali wszyscy równo bardzo przejęci.
- Tak. Ja nie chcę wyjeżdżać, ale zrozumcie to jast dla mnie niesamowita szansa na rozwijanie się w sporcie.
- Wiki wiesz, że będziemy tęsknić - Odezwała się smutna Kasia.
- Jesteśmy z tobą.
- Wiem. Dziękuje. Kocham was. Przytulmy się - Powiedziałam. Wszyscy wstaliśmy, ustawiliśmy się w kołku i przytuliliśmy się.
- O której musisz być na lotnisku? - Spytał Piter.
- O 18:30.
***
Wszyscy poszli do domu. Nadszedł czas by jechać na lotnisko. Miałam pięć minut by wsiąść do samolotu.
- Nie martw się. Dojedziesz a to będzie tylko chwila i zaczniemy rozmawiać, wysyłać sobie e-maile - Powiedział mój chłopak.
- Nic nie mów. Jaki to ma sens? - Powiedziałam i pocałowałam go.
- Jesteśmy razem rozumiesz? I nic ani nikt nie zdoła nas rozdzielić. Nawet taka odległość. Wiesz o tym - Powiedziałam płacząc.- Tak.
Nagle wszyscy przyszli by się ze mną pożegnać.
- Prosiłam żebyście nie przychodzili. No cóż to wszystko. Chciałam wam powiedzieć, że
- Nic nie musisz. Jestem absolutnie pewna, że mowię to w imieniu nas wszystkich. Zmieniłaś nasze życie Wiki dzięki twojej przyjaźni, radości, twojemu uśmiechowi. Staliśmy się lepszymi ludźmi - Mówiła Ola
- O wiele lepszymi ludźmi - Poparła Klaudia.
- Będziemy tęsknić - Powiedział Piotrek.
- Ja za wami też. Naprawdę zabieram ze sobą miłość najlepszych przyjaciół jakich tylko można mieć - Powiedziałam i podeszłam do każdego się przytulić.
Na końcu podeszłam do Oli.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też
Wsiadłam do samolotu i odleciałam.
CZYTASZ
"Na zawsze"
Fiksi PenggemarWiki to wysoka, szczupła blondynka o kryształowo-niebieskich oczach. Wiktoria jest optymistką, która pragnie sięgnąć w każdy zakątek świata. Włada paroma językami. Jeździ konno, najchętniej nie wychodziłaby z stajni. Codziennie ciężko trenuje pod na...