sweet wine

536 21 13
                                    

Siedzialam w apartamencie Harrego.  Brunet przyjechal po mnie z niespodniewaną wizytą i zaprosil na kolacje. Trudno mi bylo odmowic wiec od razu przyjelam zaproszenie i ubralam. Teraz patrzylam na jego wielki telewizor i wybieralam film.
-kochanie biale czy czerwone wino??- krzymnal z kuchni brunet
- mmmm biale jest lepsze - wstalam z kanapy i poszlam do niego. Kladac dlonie na jego plecach
- mmm jestes taka slodka...- pocalowal moj czubek glowy.
- mhm....lej to wino Styles - zasmialam sie i wrocilam na swoje miejsce
- czyzby alkoholiczka? - unosi brwi rozbawiony na co ja uderzam go w ramie
-jestes totalnym debilem - smieje sie i biore do reki wino i upijam lyk. Klade swoje nogi na udach bruneta i usmiecham sie gdy ten jeczy niezadowolony.
- Rose ty idiotko.... robisz to specjalnie ...- mruczy i przyciaga mnie do siebie
-odczep sie - usmiecham sie i muskam jego malinowe usta.
- mmm masz szczescie ze cie kocham...- caluje moje czolo i puszcza film. Wtulam swoje cialo w tors chlopaka i skupiam sie na filmie. Podczas ogladania oprozniamy cala butelke wina. Klade swoją głowę na jego kolanach na co mezczyzna zaczyna gladzic moje wlosy dlonią.
- tak sie ciesze , ze cie mam....-mruczy do siebie
- a ja sie ciesze ze mam ciebie -usmiecham sie i wtulam sie w niego.
●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●
Okolo 24 zaczelismy zasypiac na kanapie..mruknelam i obudzilam bruneta.
- Harry....Harry wstan...- gdy nie reagowal polizalam jego policzek. Zasmial sie cicho i wzial mnie na rece.
- idziemy spac....? - usmiechnal sie
-mhm....idziemy jutro do pracy...? -wydelam warge
-tak ...- pocalowal mnie ukladajac na lozku. Gdy polozyl sie obok od razu objal mnie ramieniem. Usmiechnelam sie szeroko.
-um....Rose..bo...chce ci cos powiedziec...

A)     - chcialbym przedstawic cie rodzinie...
B)      - zatrudnilem nową sekretarke...i lece z nią na wyjazd sluzbowy
C)    - wylatujemy na wakacje

My sexy boss H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz