My baby💁

543 19 8
                                    

Bylam juz w pracy. Staralam sie unikac Stylesa. Nie wiedzialam czemu. Po prostu nie chcialam na niego patrzec.  Wzielam gleboki oddech i weszlam do naszego biura.
- dzien dobry Harry -spojrzalam na bruneta ktory stal tylem do wejscia i patrzyl przez okno na Nowy Jork. Gdy uslyszal moj glos szybko sie obrocil i spojrzal na mnie.
- uhh malenka...stesknilem sie jak cholera! - podszedl do mnie szybko i zamknal mnie w swoim uscisku. Od razu cala zlosc i wszytkie negatywne emocje ze mnie zeszly. Usmiechnelam sie i wtulilam sie w niego. Zaciagnelam sie zapachem jego perfum.
-ja za toba tez Hazz....-usmiechnelam sie lekko i przymknelam czy tulac go.
-moze....przyjedziesz do mnie na noc?- usmiechnelam sie lekko i trwalam z chlopakiem w uscisku. Brunet usmiechnal sie i pocałował moje czolo.
-jasne skarbie. ..dla ciebie zawsze - usmiechnal sie a ja wpatrywalam sie w jego doleczki.
- masz takie cudowne doleczki...- wsadzilam w jednego palca na co sie zasmial.
- dzieki kochanie -zasmial sie a ja gdy uslyszalam jak mnie nazwal rozczulilam sie i pocalowalam go. On chcial seksu bez uczuc....ja sie zgodzilaam...ale nie przewidywalam, ze moge sie tak szybko zakochac.
-to ... skonczymy ta nudna prace wczesniej. ..i skoczymy razem zrobic jakies zakupy co ty na to zabko? - usmiechnal sie i gladzil moje ramie
- jasne, ale jestem autem Harry..-pogladzilam jego policzek
- to ja zabiore cie do pracy jak ostatnio marudo - zasmial sie i wzial mnie na rece
- dobrze - spojrzalam na niego z gory i ucalowalam jego czolo.

-pogladzilam jego policzek - to ja zabiore cie do pracy jak ostatnio marudo - zasmial sie i wzial mnie na rece - dobrze - spojrzalam na niego z gory i ucalowalam jego czolo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- moja piekna...- spowaznial i patrzyl na mnie w jego ramionach.
-no chodz juz na te zakupy i do mnie romantyku -zasmialam sie i wtulilam w jego szyje.
- ide marudoo - postawil mnie na ziemi. I poszlismy do jego auta. Pojechalismy do marketu i klocilismy sie jak stare malzenstwo.
-jakie wino...- stanal przy wielkim regale w galerri handlowej.
- mm...biale - wydelam warge
- a moze czerwone ... - objal mnie mocno ramionami
-a moze i to i to? - usmiechnelam sie lekko
- chcesz mnie upic Moore? - zasmial sie i ucalowal moje czolo biorac z regalu dwa wina.
-nie dosc ze chce cie upic to jeszcze zgwalcic. ... - zasmialam sie i poszlam szukac popcornu.
■■■□□□■■■■■□□□■■■■□□■■■■□□■■■
Stalam w kuchni i robilam polcorn. Harry siedzial na moim lozku i wyberal film.
- chodz tuuu - jeknelam nie mogac sobie poradzic z winem
-co jest ... -wpadl do kuchni
- nie moge otworzyc wina...-wydelam warge
- ojjj ty moja sieroto -zasmial sie i podszedl do mnie otwierajac je.
- dziekuje -objelam go ramionami w pasie i wtulilam sie w jego tors
- alez prosze pani sty....moore - odchrzaknal
- czy ty wlasnie chciales nazwax mnie pania Styles? -spojrzalam na niego
-um...tak...- poszedl na kanape i usiadl chowajac twarz w rece. Zostawilam wszystkoi podeszlam do niego kucajac przy nim.
-Hazz. ..skarbie...powiedz co sie stalo. .? - pogladzilam jego wlosy
-zmienilas mnie....- spojrzal na mnie lekko usmiechniety a ja go walnelam lekko
- myslalam ze placzesz ty debilu!! - wtulilam sie w niego
- plakalbym gdybym pozwolil ci odejsc...-pocalowal mnie a moje serce szalalo.
- moj kochany...- usmiechnelan sie i wstalam niosac do sypialni rzeczy.
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Mowilam juz ze mam slaba glowe? Wypilismy ze Stylesem dwie butelki wina a ja juz bylam pijana. Olalam film ktory leci i wtulalam sie w bruneta.
-co ty ze mna zrobiles....-mruknelam
- hmm? Co ja znowu zrobilem - staral sie nie zasmiac
-zakochalam sie w tobie ty glupi palancie -westchnelam gladzsc jego policzek
-Rose...ja...-zaczal
-nie koncz...rozumiem ze to seks bez zobowiazan. ..- mruknelam chowajac twarz w jego koszuli
- to nie tak mala...-gladzil moje wlosy
-a jak - wymruczalam w jego koszule
- ja cie kocham....- pocalowal moje czolo  a ja podnioslam sie szybko
- kochasz mnie...? -spojrzalam na niego
- tak...-pocałował mnie a ja sie usmiechnelam
- ale i tak za dwa tygodnie masz slub...- westchnelam zrezygnowana
- wiem...- mruknal tulac mnie do siebie
- co wtedy zrobisz mala...? -spytal mnie gladzac moje wlosy
- wroce do Londynu. ....

My sexy boss H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz