Rozdział 16

5K 310 438
                                    


N A R R A T O R

Uścisk Liama na Niallu jest mocny. Zbyt mocny. Sprawia, że blondyn płacze z bólu, ale jest zbyt przerażony, by cokolwiek powiedzieć. Zamiast tego pozwala Liamowi ciągnąć się przez ulicę do dużego domu.

Kiedy przekraczają próg, Liam bierze głęboki oddech, żeby się uspokoić. Zdenerwował się, bo Niall użył wulgarnego języka w miejscu publicznym.  A zostanie wyciągniętym z zajęć, żeby odebrać swojego chłopca było całkowicie żenujące. Po prostu siedział sobie obok Louisa na zajęciach o mentalności uległego. Byli w środku ważnej lekcji o różnych znakach, które wykazuje uległy, kiedy jakiś uczeń z biura zapukał do drzwi. Liam nigdy, nawet za milion lat nie pomyślałby, że to jego imię zostanie wywołane z pośród czterdziestu innych studentów. Dla niego bycie w centrum uwagi w ten, a nie inny sposób, było po prostu niepokojące. Na początku pomyślał, że ktoś ucierpiał, wtedy oczywiście byłby pierwszym, który by się o tym dowiedział. Jednak nie w tym rzecz, została mu odebrana okazja do nauki, bo musiał się zmierzyć ze swoim najnowszym uległym, czekającym w biurze doradcy. Liam natychmiastowo usiadł obok Nialla i chwycił go w swoje ramiona, i to właśnie wtedy zaczął się płacz.

Niall nie zdawał sobie sprawy, że Liam jeszcze nie wiedział, dlaczego przybył do biura. Pomyślał, że ten pokazywał swoją sympatię i pocieszał go, dlatego stał się tak emocjonalny. Ale kiedy Liam zaczął zadawać pytania o to, gdzie go skrzywdzono i kto to zrobił, w końcu to do niego dotarło. Wtedy już wiedział, że musi się wytłumaczyć i wykopać swój własny grób na oczach wszystkich. Niall nie potrafił opowiedzieć całej historii, przed tym jak przyszedł Profesor Hale, prosząc by dołączyli do niego przy biurku. Niall klęczał, kiedy Liam rozmawiał z profesorem o drastyczności jego języka. Klęczący chłopak był tak wyłączony z otoczenia, że nawet nie usłyszał, kiedy jego Dom powiedział mu, żeby wstał, co tylko zwiększyło panujące w powietrzu napięcie.

- Potrzebuję chwili wytchnienia, żeby uspokoić swoje nerwy – kipi Liam. – Nigdy nie mierzę się z nikim, kiedy gotuję się ze złości, to niebezpieczne. Więc pomogę ci umieścić się na dole, a potem wezmę miły prysznic, kiedy ty tam zostaniesz i pomyślisz o tym co zrobiłeś. Czy wyrażam się jasno?

Niall skamle i kiwa głową, jego buty i kurtka zostały już ściągnięte.

- Niall, będziesz używał słów, kiedy odpowiadasz na moje pytania. – Liam rozumie strach, w którym pogrąża się Niall, kurde, czuje jak on od niego promieniuje, ale nie może się on równać z emocjami, które gotują się u Liama.

- Tak, Panie – poprawia się.

- Dobrze, teraz chodź ze mną do pokoju zabaw. – Liam nie czeka na odpowiedź, tylko idzie na koniec korytarza i łapie za ciemną klamkę. Schodzi w dół po gładkich, drewnianych schodach i uważnie słucha kroków tuż za sobą. Obserwuje jak twarz Nialla formuje się w szoku, pomieszanym z ekscytacją i strachem, kiedy odkrywa czym jest pokój zabaw.

Dzięki drzwiom z czystego szkła może zobaczyć wnętrza różnych szaf. Liam ma dwie kategorie w swoich komodach, 'przyjemność' i 'kary'. Przyjemność wypełniona jest dildami, wibratorami, pierścieniami na penisa, kulkami analnymi i innymi analnymi zabawkami wywołującymi przyjemność.

Szafa z karą wypełniona jest różnego rodzaju deskami, biczami, konkretnymi sznurami, małymi batami; rzadko kiedy używał jej z Zaynem, a mógł to zrobić, kiedy tylko chciał. Nienawidzi karać tych, na których mu zależy, ale musi, żeby uczyli się na swoich błędach.

Liam szybko zorientował się, że Zayn nie potrafi znieść podstawowych form kary, co zmusiło go do szerszego myślenia. Ta lista wciąż się zapełnia, ale zazwyczaj zawiera ona stanie w kącie, albo w tych cięższych przypadkach, Zayn nie ma pozwolenia, by spać z Liamem w jednym łóżku. Jednakże coś takiego wydarzyło się tylko raz.

Boys Divisional School of Manners / TŁUMACZENIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz