krakersy w zwierzątka. [part 2.5]

2.5K 301 100
                                    


widziałam, że ktoś chyba nie zrozumiał jednej rzeczy i idk czy innych też to myli więc teraz to wytłumaczę. witamy w rodzinie, Kim Taehyung + krakersy w zwierzątka + następna część to jeden rozdział, który autorka podzieliła na 3 części i nadała im inne tytuły, dlatego kiedy ja jeszcze raz je podzieliłam to zrobiłam z nich połówki.


Namjoon nie lubi sprawiać kłopotów. Tak szczerze, to jest wyluzowanym gościem.

Oprócz sytuacji w których chodzi o dzieci i ich dobre samopoczucie.

Ponieważ, kto by pomyślał, że kiedy razem z Jinem adoptują Taehyunga, jego instynkt rodzicielski obudzi się z pełną siłą i będzie nakazywał mu zrobić coś z sytuacją w której jest Jimin.

...na przykład, powiedzmy...zaadoptować go.

*

''Okay, Tae zasnął. O co chodzi?'' Pyta Jin i Namjoon potrzebuje chwili aby przyjrzeć się temu niesamowitemu mężczyźnie przed nim- mąka na policzku, włosy w nieładzie, brązowy ślad na jego nowej koszulce powstały zapewne w wyniku zabawy z Taehyungiem. Namjoon nigdy nie widział go tak promieniującego jak teraz.

''Kocham cię.''

Policzki jego partnera znacznie nabierają koloru. ''Też cię kocham, ale mów o co chodzi.''

Teraz albo nigdy, myśli Namjoon starając się uspokoić swój oddech. ''Co myślisz o zaadoptowaniu Jimina?''

Mężczyzna spogląda na niego zdezorientowany. ''Po pierwsze, Jimin nie ma już rodziców?''

''No tak,'' Zaczyna Namjoon. ''Zgaduje, że powinienem był ci powiedzieć.''

Dwadzieścia dwie minuty i jedną dyskusje o opiekunce Jimina później, Jin cały wrze. ''Co za paskudna kobieta!'' Mężczyzna zaczyna krążyć po kuchni. ''Biedny Jimin! Jak on może się czuć w takim miejscu. Pęka mi serce jak myślę o tym jak go tam traktują-''

Namjoon potwierdza jego opinie skinieniem głowy. ''Dlatego właśnie myślałem, że powinniśmy go zaadoptować, zabrać go z tamtego miejsca.

''Wydaję się, że co przeprowadzamy się do nowego miasta, adoptujemy dziecko.'' Żartuje marnie Jin, kręcąc głową chwilę później. ''Dopiero co adoptowaliśmy Taehyunga, Namjoon.''

''I?'' Jego partner wzrusza ramionami. ''To nie tak, że jest jakiś wyznaczony czas ile powinno się odczekać pomiędzy adopcjami.''

''Tak, ale-''

''Pamiętasz, kiedy powiedziałeś mi, że chcesz zaadoptować Taehyunga? Kiedy Jin potwierdza jego pytanie, Namjoon kontynuuje dalej. ''I co wtedy powiedziałem?''

Chłopak wzdycha, jednocześnie pozwalając małemu uśmiechowi pojawić się na jego twarzy. ''Że jesteś za.''

''Więc co ty teraz mówisz?'' Namjoon uśmiecha się do niego, przyciągając go bliżej i kładąc ręce na jego biodrach. ''Myślisz, że masz wystarczająco dużo miłości, żeby podzielić się nią z Jiminem?''

Jin natychmiast potakuję głową, składając delikatny pocałunek na ustach swojego chłopaka. ''Zadzwonię do pracownika socjalnego z samego rana.''

*

''Proszę usiąść.''

Namjoon i Jin zajmują swoje miejsca naprzeciwko pracownika socjalnego, po chwili godząc się na kawę i herbatę która zostaje im zaoferowana. ''Więc, jesteście zainteresowani adopcją Parka Jimina?''

Crazy Is Most Definitely Genetic // TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz