VII

1.2K 84 33
                                    

*Jughead'sPOV*

Rozpoczęła się przerwa na obiad. Kiedy dostałem swoją porcję usiadłem razem z Betty przy wybranym stoliku. Archie miał krótkie ogłoszenie w sprawie pierwszego treningu, prawdopodobnie chodziło o ustalenie dokładnej godziny, aby pasowało wszystkim. Tak więc siedzieliśmy razem. Sami. W niezręcznej ciszy. Zastanawiałem się jak ją przerwać. Ale nim zdążyłem coś wymyślić dziewczyna odezwała się:

- Szkoda, że te wakacje skończyły się tak szybko.

- Racja. Wakacje powinny trwać pół roku... i być dwa razy do roku.

- Haha. Właśnie! - zgodziła się.

- Pamiętasz ten dzień kiedy uczyłeś mnie jak utrzymać się na wodzie?

- Tak, a co?

- Nic. Po prostu myślę, że powinniśmy to kiedyś powtórzyć. Wiesz, żebym nauczyła się pływać. No i Archie oczywiście też.

Popatrzyliśmy na siebie i po chwili zauważyliśmy Andrews'a idącego w kierunku stolików ze swoim posiłkiem. Jeszcze nas nie widział, więc Betty pomachała mu, a ten podszedł do nas i usiadł obok Betty, naprzeciwko mnie.

- I co?

- Trener chciał ustalić godzinę czyli miałeś rację. - popatrzył na mnie - Więc o czym rozmawiacie?

- Myśleliśmy, aby jeszcze kiedyś razem pójść na basen i wznowić nasze lekcje.

- Właśnie. Nie wiem jak ty Archie, ale ja dalej boję się wody - dodała Betty.

- Mi też przydałaby się pomoc - Archie szepnął coś do ucha dziewczyny i oboje popatrzyli na mnie z słodkimi, proszącymi minkami.

Od razu zacząłem się z nich śmiać.

- No jasne. Tylko pewnie najlepiej w jakiś weekend, co nie?

- Tak, racja - zgodzili się ze mną.

Po obiedzie i dalszych lekcjach spotkaliśmy się razem, gdyż mieliśmy jeszcze chwilę przerwy, by życzyć sobie powodzenia.

- To co widzimy się po treningu? - spytał podekscytowany Archie.

- Tak, stary. Powalisz ich.

- Dzięki wam też pójdzie świetnie.
Po tym jak już kopnęliśmy się w tyłki na szczęście i poprzytulaliśmy Archie poszedł na trening, a my na spotkanie.

Weszliśmy do sali numer 14, w której znajdowało się już kilka osób i nasza ulubiona nauczycielka. Było jeszcze pięć minut przerwy. Podaczas niej doszło jeszcze parę osób, wszyscy z pierwszych i drugich klas. A zaraz przed dzwonkiem w pomieszczeniu pojawiło się osiem osób z trzecich klas. Z tego co wiem oni zajmowali się przygotowywaniem tego spotkania.

Zadzwonił dzwonek na lekcję.

- Dobrze. A więc chyba wszyscy już są i możemy zaczynać - odezwała się po chwili nauczycielka. - Trzecioklasiści poprowadzą to spotkanie.

Jedna z dziewczyn z trzecich klas zaczęła:

- Cześć! Tak więc ja jestem Jenny i jestem przewodniczącą tego kółka. Poprosimy was teraz abyście napisali recenzję waszej ulubionej książki lub ulubionego filmu. Nie musicie się spieszyć.

Betty podniosła rękę.

- A można i filmu i książki?

- Tak, oczywiście. Wasz wybór ile i o czym napiszecie.

Just Friends?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz