124 13 4
                                    







Podręczny poradnik, jak u̶d̶a̶w̶a̶ć̶ ̶n̶o̶r̶m̶a̶l̶n̶ą̶ n̶i̶e̶ ̶p̶o̶k̶a̶z̶y̶w̶a̶ć̶ zachowywać się naturalnie w obecności Jacksona Wanga <3 <3

Krok 3. o̶g̶r̶a̶n̶i̶c̶z̶y̶ć̶ PRZESTAĆ obsesyjnie śledzić SNS!!!!! z̶ ̶w̶y̶j̶ą̶t̶k̶i̶e̶m̶ ̶i̶n̶s̶t̶a̶g̶r̶a̶m̶a̶ A ZWŁASZCZA INSTAGRAMA!!!!!! Zakaz

ZAKAZ UŻYWANIA INTERNETU.

BAN NA TELEWIZJĘ.


♡♡♡


Oczy nie chciały mi się zamknąć. Mogłam przysiąc, że czułam jakby mi ktoś niewidzialne zapałki wcisnął pod powieki, jednakże ile bym się nie patrzyła, telewizor nadal pozostawał czarny, a wskazówka zegara nieubłagalnie zbliżała się do końca programu Weekly Idol.

― Długo tak jeszcze zamierzasz sterczeć? ― zapytała Dohyeon, chrupiąc marchewkę. Spojrzała na mnie, na telewizor, potem znowu na mnie. Przechodząc koło konapy, poklepała mnie po ramieniu. ― Dobrze ci idzie, Jeong. Tak trzymaj. Jeszcze tylko pięć minut.

― A nie mogłabym chociaż te ostatnie pięć mi...

― Nie dam ci pilota. Poza tym Suwon schowała też kabel. Chcąc, nie chcąc cierpimy razem z tobą. Doceń to, pokurczu.(╬ ಠ益ಠ)

Tymi słowami skopała resztki mojej kruchej nadziei. To, że w jej głosie nie było ani krzty złośliwości wcale nie pomogło.

Z głębokim weschnieniem, położyłam się na kanapie, zakrywając oczy ręką.

― Wiesz, jak to ciężko? ― zapytałam smętnie. ― Chciałabym wiedzieć, co u niego.(*꒦ິ꒳꒦ີ)

― To idź i się zapytaj. Daleko nie masz ― Dohyeon wzruszyła ramionami. ― Jest po drugiej stronie korytarza. Bliżej się chyba nie da. ( ̄  ̄|||)

― To nie jest takie proste!ლ(¯ロ¯"ლ)

Dohyeon zagryzła wnętrze policzka, patrząc na mnie z rezygnacją.

― No to patrz ― Ej! Lee Kwanghee, co robisz? ― zawołała donośnie i chwilę potem w salonie dwa na dwa, pojawiła się Kwanghee. Oczy miała zadziwiająco szeroko otwarte, a ciemne obwódki wokół nich jeszcze bardziej się poszerzyły. Pewnie to one tak jej ściągały powieki. ― Jak leci? Co u ciebie?

― Próbowałam zasnąć. Całą noc siedziałam nad tekstem ― mruknęła Kwanghee i usiadła po drugiej stronie kanapy. ― Co tu knujecie?

― Widzisz? ― Dohyeon popatrzyła na mnie znacząco. ― Nic prostszego.

    Status: SUKCES [okupiony krwią i łzami]

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




Status: SUKCES [okupiony krwią i łzami]

― unreasonable  ; jackson wangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz