▶Narrator◀
Gdy była na moście czekała na wiadomość od porwanych. Włączyła małą lokalizację w nadajniku. Wsadziła go do buzi w aparat na zęby. Nie był in prawdziwy, ale każdy tak myślał. Tylko moi ochroniarze wiedzieli o tym nadajniku.
Nagle telefon zadzwonił.
Mężczyzna: Podejdzie czarny bus. Masz dać facetowi w kominiarce koronę.
Ariana: Dobrze- rozłączył się. Schowała telefon w stanik, wraz z naszyjnikiem.
Gdy pojechali już miała dać koronę ale nagle ktoś strzelił. Był to Fabian. Facet wciągnął ją do auta i odjechali z piskiem opon. Związał księżniczkę i zaklęcia jej twarz
Facet: Po co wzywałaś tych skurwieli?- uderzył ją w twarz. Przez chwilę katował ją uderzeniami w brzuch, głowę i nogi. Widział, że kontaktuje.
Ariana: proszę przestań- mówi słabo
Facet: to dopiero początek
Po przyjeździe wniósł ją do magazynu pół przytomną. Ubrania miła podarte. Była bez koszulki. I spodni miała no sobie jedynie bieliznę i buty. Na szczęście facet nie zauważył naszyjnika w staniku. Telefon niestety jej zabrał. Wrzucił księżniczke do pomieszczenia.
Sara: Artur to jest księżniczka- mówi dziewczynka która podeszła do Ariany. Chłopak wstał i dał 13latce 3 letnie dziecko.
Artur: Kochanie, skarbie wstawaj- ściągnął koszulkę i dał dziewczynie. Wszyscy usiedli razem w kącie.