7.Tajemniczy doktor.

9 0 0
                                    

Alan i Mac dojechali pod wskazany adres .
Piękna dzielnica , zaśmiał się Alan .
Nie narzekaj ,chodźmy do pana doktorka , z tego co tu widzę w sms, mieszka na ostatnim piętrze .
Raczej windy tu nie będzie , zaśmiał się ponownie Alan .
Wzięli bagarze i ruszyli do budynku .

Pod klatką schodową siedział bezdomny prosząc o darowiznę na chleb ,spojrzeli na niego i Mac wyciągnął parę monet i podał biedakowi .
Dziękuję szanowni panowie ,powiedział bezdomny i z zadowoleniem ruszył w stronę pobliskiego sklepu .
Pewnie przepije i będzie żebrał dalej ,stwierdził Mac ,i ruszyli razem w głąb budynku .

Windy oczywiście były zepsute ,wisiały kartki z napisem AWARIA..
No i masz ,wiedziałem ,teraz musimy leźdź po tych schodach na samą górę, stwierdził Alan ,kręcąc głową .
Mac się zaśmiał i weszli na schody .
Mieszkanie doktora znajdowało się na jedenastym piętrze ,więc oboje byli  wycięńczeni  gdy dotarli na miejsce.

Pukaj , Mac kiwnął głową wskazując drzwi .Po paru chwilach , słychać było donośne - już ,już ,Idę ,zaraz chwileczkę !!
Po chwili szarpaniny z zamkami doktor otworzył drzwi ,spojrzał na gości i gestykulując rękoma stwierdził- Pan Mac i pan Alan , dotarliscie ,czekałem na was .
Pan Gordon poinformował mnie ,że przyjedziecie .Wchodźcie ,proszę zapraszam .

Weszli do mieszkania ,panowała tam dziwna atmosfera. Zaciemnione okna ,falujący niemal ,że wszędzie dym tytoniowy .Porozrzucane gazety , książki ,ogólnie wszystko w jednym wielkim nieładzie .

Nazywam się doktor Płoński ,ale mówcie mi Lukas ,przepraszam za bałagan ,ale szukam czegoś ,takiej ważnej informacji zapisanej  w moim  notesie .Taki czarny ze zdjęciem Jezusa Chrystusa na okładce .
Tam po prawej jest aneks kuchenny , usiądźmy przy stole ,mam dobrą szkodzką .Porozmawiamy na spokojnie .
Spojrzeli na siebie ,Mac się zaśmiał , jak pan sobie tu radzi , wysoko , dzielnica nie zaciekawa , dookoła pustki ,chyba ciężko tu mieszkac?

Absolutnie nie , powiedział stanowczo doktor.Ludzie się tu znają i swój swojemu krzywdy nie zrobi .
Nalał każdemu po drinku , rozsiadł się wygodnie na krześle i odpalił papierosa.
Widzicie panowie ,mam do dyspozycji  dużą gotówkę , ale stwierdziłem ,że poradzę sobie jak statystyczny Smith i będę mieszkał w ubogich warunkach .

To pana życie i pan decyduje , powiedział Mac i zamoczył usta w złocistym trunku .

Prosili byśmy pana o dwudniowy nocleg , gdyż pan Gordon wróci z Berlina i ma się z nami spotkać - oczywiście za wszystko zapłacimy ,dodał Alan .

Nie chcę pieniędzy ,absolutnie nie .Ale prosiłbym bym o małą przysługę ,rzekł doktor i zbliżył się do kolegów .
Wiem że sprawy na świecie dziwnie się mają , znikają kobiety, dzieci ,chorzy ,a także starcy .
Jak to -wyskoczył z pytaniem Alan .Wiadomo mi że kobiety z dziećmi znikają ale inni też?

Panowie ,jesteście niepoinformowani ,otóż na świecie jest jakieś fatum ,zostają tylko młodzi i zdrowi mężczyźni ,nie to co ja -HEHE zaśmiał się doktor.
Mówiąc wprost ,a to jest moje przypuszczenie ,świat szykuje się do wojny .!
Nie ,co pan mówi -stwierdził Mac ,ludzie ginęli i będą ginęli tak jest ot zawsze .
Od zawsze? - wybuchł doktor ,to się dzieje na naszych oczach ,rozejrzyjcie się .Pod każdym komisariatem stoją grupy mężczyzn,  żądając wyjaśnień .
Mówię wam coś się szykuje- dodał doktor i dopił drinka.
Siedzieli tak w milczeniu przez chwilę , w końcu Mac zapytał .
No dobrze jeśli tak pan uważa ,proszę  bardzo ,jednak o co chciał nas pan poprosić ,co mamy dla pana zrobić?

Już mówię ,skinoł głową doktor ,dolał sobie whiski i przysunoł się znów do kompanów.
Otóż mam spore oszczędności w banku ,a że siedzę tu i na wyjazd raczej się nie szykuje i obawiam się o własne życie ,prosił bym was o małą  przysługę .
Czy mogli byście wybrać moje pieniądze i przywieźć je tutaj ,a przy okazji w skrytce będzie także ważny dokument ,który dostałem kiedyś od starego doktora i archeologa ,mojego świętej pamięci przyjaciela Rodrigeza .
Alan spojrzał na Maca , skineli głowami , dobrze możemy to dla pana zrobić skoro to takie ważne .
Co jest w tym dokumencie ,jeśli można spytać -zapytał Alan .
Informacje ,które potwierdzą moje przypuszczenia ,co do wydarzeń na świecie . To już nie Europa ,wszędzie jest to samo zjawisko zniknięć wielu osób .
Czyli ....- czyli ,przerwał mu doktor ,są tam dowody na to, że świat szykuje się do wielkiej wojny .
Wojny z kim , nie rozumiem ,stwierdził Alan .
Myślę ,że rozumiesz ,powiedzial doktor wskazując palcem podłogę .

Świat okrywaly coraz to gęstsze chmury ,i coraz mniej promieni słońca przebijalo się do ziemi .

Zaczynał się Mrok....


NiemocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz