Część 5

233 22 15
                                    

Sans zastanawiał się nad tym co zrobił Papyrus'owi. Myślał że trochę przesadził.
Uhhh... człowieku...? - zapytał Sans.
Tak Sans? - powiedziałaś.
Uhhh... no bo ja... myślałem nad tym co zrobiłem... i masz rację... jestem potworem i to dosłownie... mweh... heh... heh... - powiedział.
Sans!!! Rozumiem że chciałeś mnie bronić ale w taki sposób też rujnujesz miłość swojego brata. - odpowiedziałaś.
Ale ja kocham tylko ciebie! - powiedział Sans.
Heh... ale swojego brata też musisz kochać... - odpowiedziałaś.
Uhhh... no dobrze... - powiedział.
A chciałabyś coś zjeść? - zapytał się Sans.
W sumie czemu nie. - odpowiedziałaś.
Dobrze... - powiedział Sans i poszedł do kuchni. Dobrze wiedziałaś że on robi tacosy. Po dłuższym czasie Sans wrócił i nie zrobił tacosów, a spaghetti.
Gotowe! - krzyknął Sans.
Sans od kiedy ty robisz spaghetti? - zapytałaś się ździwiona.
Zmotywowałaś mnie do tego żeby się nauczyć. Mweh Heh Heh! - odpowiedział.
Naprawdę? Ja? - zapytałaś się jeszcze bardziej ździwiona.
Tak ty! - odpowiedział Sans.

SwapLust!Sans x Fem!ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz