Per. Karola
Time skip ( szkoła )
To co się wczoraj stało było bardzo dziwne. Doknes , który nagle wyparował WTF chya musze iść z tym do lekarza xd.-Dzień Dobry dzieci dzisiaj lekcja organizacyjna więc wyciągamy zeszyty do Polskiego - bla bla bla nie chce mi sie tego słuchać.
-Hej Szymon!- powiedziałem szeptem do Huberta ,który pisał coś w zeszycie.
- Cicho!!-odpowiedział blondyn ze smutnym wyrazem twarzy. Ale dlaczego?Time skip ( po szkole )
Per. Hubert
-Ał..- Syknełem z bulu zadanej sobie rany. Tak tne się ale kogo to obchodzi przecierz nikt mnie nie kocha. Właśnie siedze na podłodze w już pustej szkole.-D-damian co ty robisz?- O nie Karol był w szkole
-Jjjaa przzzeepraszam- powiedziałem zapłakany
-Dlaczego, znamy się kupę lat zawsze o wszystkim mogłeś mi powiedzieć!!- na policzku bruneta spłynęła jedna samotna łza i nagle zastała ciemość
Obudziły mnie krzyki. Otworzyłem oczy i ujrzałem biały sufit ale to nie mój sufit
- Panie doktorze Hubert się obudził- powiedziała pielęgniarka
-----------------------------------------------------------
Hello
Następny rozdział za nami.