Mark po powrocie z cmentarza jeszcze do późnej nocy siedział z notesem na kolanach, otoczony zgniecionymi kartkami papieru. Tak bardzo jak chciał napisać piosenkę, tak mu to nie wychodziło. Starał się pomyśleć o czymś co dodałoby mu weny, ale w jego myślach znajdował się tylko chłopak o czerwonych włosach. Mark przyłożył długopis do kartki. Westchnął. Z jednej strony nie chciał tego zrobić. Nie chciał pisać piosenek dla Donghyuka. Przecież tak samo zaczęła się jego miłość do Jinyounga, prawda? I jak to się skończyło? No właśnie. I dlatego Mark nie chciał tego powtórzyć. Bał się, że historia się powtórzy. I że znów straci najważniejszą dla niego osobę.Jednak serce podpowiadało mu co innego. Pragnęło wykrzyczeć Haechanowi jak bardzo go kocha. I jak bardzo nie chce go stracić.
Mark zaczął szybko wypisywać kolejne wersy piosenki. Nucił ją pod nosem. I wtedy wpadł na pomysł. Mógłby napisać kilka piosenek i wydać płytę. Jakaś wytwórnia powinna zgodzić się zrealizować jego pomysł.
Chłopak szybko wstał z łóżka i włączył laptopa. Zaczął wyszukiwać dobre wytwórnie muzyczne w Seulu. Sprawdził kilka stron, przy czym jedna szczególnie przykuła jego uwagę. SM Entertainment. Chwila, czy to nie tam należeli chłopcy z EXO? Mark westchnął. Musi mu się udać.
***
Chłopak obudził się wcześnie rano. Nie mógł zasnąć, więc stwierdził, że jednak pójdzie do szkoły. To był ostatni dzień przed zakończeniem roku, więc i tak nie będą nic robić (więc będzie mógł spokojnie pisać piosenki).
Wrzucił do plecaka jedynie notes i długopis i schował do kieszeni telefon. Wyszedł z domu i napisał do Haechana.
Mark : Heejj dongsaeng ~~ Idziesz do szkoły? Bo stoję właśnie przed moim domem, mogę na ciebie zaczekać :*
Mark: Oh, sorki, miało być ":)" zamiast ":*" xd
Haechan odpisał po chwili.
Haechan : Jak ty idziesz to ja też idę, hyung! Poza tym, możesz mi wysyłać buziaczki hyung ~~ :*
Mark zaśmiał się. Ten chłopak był taki uroczy, że to wykraczało poza skalę.
Po kilku minutach ujrzał Donghyuka idącego w jego stronę. Haechan gdy go ujrzał, zaczął biec w zwolnionym tempie po czym rzucił się w jego ramiona. Patrząc oczami przechodniów musiało to wyglądać co najmniej zabawnie.
- Hyung! Tęskniłem za tobą! - Haechan teatralnie położył rękę na sercu.
- Oh Haechannie, ja też! - Mark również położył rękę na swoim sercu.
Gdy Mark chciał przytulić Haechana, ten postanowił wykręcić mu żart. Złapał go w pasie i przerzucił sobie przez ramię, po czym zaczął iść zmierzając w kierunku szkoły. Kilku ludzi patrzyło na tę scenę z uśmieszkiem na twarzy.
- Haechannie co ty robisz? - zaśmiał się Mark.
- Nie pytaj, tylko ciesz się z darmowego transportu, księżniczko.
- Jeśli ktoś tutaj jest księżniczką, to zdecydowanie ty, Haechannie.
- Aj, nie czepiaj się.
Po paru minutach dotarli przed szkołę, przy okazji zwracając na siebie spojrzenia zaciekawionych uczniów.
- Jesteśmy na miejscu, księżniczko. - Haechan poklepał Marka w tyłek i odstawił go na ziemię.
Chłopcy weszli do szkoły, nie przejmując się uczniami szepczącymi za ich plecami i skierowali się do klasy. Przez ostatnie dni klasy Marka i Haechana miały zajęcia razem, gdyż kilku nauczycieli było już na wakacjach. Przywitali się z resztą Dream Teamu (tę kreatywną nazwę wymyślił dla nich Chenle), po czym usiedli w ławce, a Mark wyjął notatnik i zaczął pisać.
CZYTASZ
love songs ✨ markhyuck (COMPLETE)
Fanfic❝ ― i was all alone and hurt until i've met you and you taught me how to be happy again ― ❞ 🢩 lee minhyung x lee donghyuk 🢩 complete 🢩 do not reupload or copy