11

1.1K 95 14
                                    

*JUNGKOOK POV*

Otworzyłem oczy i zaraz tego pożałowałem, moja głowa wybuchała niemiłosiernie a co najgorsze nie pamiętam co się stało. Podniosłem się do siadu sycząc cicho. Rozejrzałem się po pokoju i pierwsze moje pytanie to gdzie jestem? Wziąłem głęboki wdech próbując się nie popłakać, choć kilka łez poleciało mi po policzkach, zostałem porwany? Po chwili usłyszałem kroki za drzwiami i postać wchodzącą do pokoju, odetchnąłem cicho widząc Jimina. 

-Oh, obudziłeś się-starszy zaraz znalazł się przy mnie z jedzeniem i herbatą-Jak się czujesz? Boli cię coś?

-Głowa i czuję się źle-westchnąłem ciężko-Co się stało?

-Napisałeś do mnie, żeby przyjechał-pogładził mnie po głowie-Twój ojciec...-Od razu przerwałem mu wybuchając płaczem-Hej, hej Kookie co się stało?-przyciągnął mnie do siebie przytulając 

-Nic ci nie zrobił?-wyszeptałem unosząc na niego zapłakany wzrok 

-Spokojnie, jestem cały-pocałował mnie czule w głowę-Dlaczego się od niego nie wyprowadzisz, hmm?

-Nie mogę-pociągnąłem nosem-On i tak mnie znajdzie 

-Ale i tak do niego nie wrócisz-kołysał nami-Zostajesz ze mną, jasne?

-Co?-wyszeptałem-Hyung, ja nie mogę 

-Możesz-gładził mnie po policzku-Masz tu wszystkie swoje ciuchy, będziesz miał oczywiście swój pokoju, zaraz obok mojego. Nie pozwolę ci tam wrócić rozumiesz?

-Dobrze-kiwnąłem niepewnie głową

-A teraz połóż się jeszcze trochę, musisz odpoczywać dużo-pocałował mnie w czoło, gdy tylko położył mnie na łóżku.-Wypij herbatę i zjedz, jasne? Jak później przyjdę musi być wszystko opróżnione-zaśmiał się cicho 

-Hyung, zostaniesz ze mną?-zapytałem cicho unosząc na niego wzrok-Proszę

-Oczywiście-zaraz usiadł z powrotem na łóżku-Jak tylko sobie życzysz-uśmiechnął się i tak właśnie spędziliśmy cały dzień. Na rozmawianiu i śmianiu się. Oczywiście też karmieniu mnie przez starszego bo sam nie byłem w stanie. Z jednej strony cieszyłem się, że mogę zostać z nim, ale z drugiej nie powinno mnie tu być, nie mogę mu zawadzać. Późnym wieczorem, obaj poszliśmy się umyć, osobno oczywiście i obaj rozeszliśmy się po swoich pokojach, ja jak to ja nie mogłem zasnąć, więc poszedłem do pokoju chłopaka i za jego zgodą, wtuliłem twarz w jego tors i ostatecznie w końcu zasnąłem.

*******************************************
Dalej zastanawiam się na usunięciem tego...
Jak się podoba?

"Who are you?"// JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz