46

120 9 2
                                    

*Lox: Odpowiedzi.

Hayes: Tak lubię Rose.*

W tym momencie pojawiła się wspominana dziewczyna.

Rose: Miło mi. - Uśmiechnęła się.

Hayes: To normalne, że Cię lubię, jak każdego tutaj. - Spaliłem buraka i podrapałem się po karku.

Rose: To już nie jest miłe, myślałam, że jestem THE BEST.

Hayes: Nie no oczywiście, że jesteś, ale wiesz nie może im być przykro. - Niby szeptałem, ale wiadomo, że każdy słyszał.

Nash: Ej ale to ja jestem jego bratem heloł. - Nagle pojawił się w pokoju.

Rose: No właśnie i dlatego najmniej Cię lubi.

Nash: Nawet się nie całowaliście, nie jesteś w hierarchii wyżej niż ja. Prawda braciszku? - Wziął mnie lekko poddusił od tyłu.

Hayes: Popierdoliło? Nienawidzę Cię.

Rose: Ha.

Nash: Powiem mamie gówniarzu.

Hayes: Co?

Nash: Jaki ty jesteś niemiły. - Zaczął udawać, że płacze.

Tak, on jest starszy ode mnie, tak tylko mówię.

Hayes: Pamiętasz o tym, że to ty jesteś ten starszym?

Nash: No oczywiście. - Powiedział już normalnie.

Hayes: Sprawdzałem tylko. - Powiedziałem z ironią.

Nash: Myślisz, że teraz poruchasz co? Nie ma sprawy braciszku. - Szepnął mi do ucha.

Hayes: Cooo? - Kopara mi opadła.

Nash: No wiesz co. Chyba nie musze Cię uczyć? Nie no nie mów. Nigdy?

Oczywiście Rose i Lox nie wiedziały o co chodzi, zresztą na całe szczęście, a i ich miny to po prostu jedno wielkie wtf.

*Perspektywa Aarona*

13.15
Ash i Cam wrócili ze swojej podróży życia już jakiś czas temu, ale żadne z nich nie zaszczyciło mnie swoim towarzystwem. Siedzę aktualnie z Lox i Taylorem. Dowiedziałem się, że Ashley powiedziała dziewczynom o NAS, fajnie, że mnie o tym poinformowała.

Zaniedbałem ostatnio moją przyjaźń z Mahogany, a ta teraz wypomina mi to na każdym kroku. Chociaż niby to, że to ze względów wiadomo jakich złagodziło moja winę.

Lox: Wiesz co? To, że dowiedziałam się wszystkiego od Ashley, a nie od Ciebie źle świadczy nie sądzisz?

Aaron: Dlaczego?

Lox: To ty jesteś moim najlepszym przyjacielem.

Aaron: No, ale z Ash też się przyjaźnisz.

Lox: Okej, ale ją znam jakiś tydzień, a Ciebie no ile? Wiesz może?

Aaron: Oczywiście, że wiem.

Lox: No to ile?

Aaron: 3 lata.

Lox: 4!

It was always YOU /  (Magcon)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz