"Prawda jest straszna, ale niewiedza jeszcze gorsza" - Becca Fitzpatrick, "Cisza"
Wyobrażasz sobie obudzić się pewnego dnia i nic nie pamiętać? Kim jesteś, jak wyglądasz, które twarze należą do Twoich bliskich?
Naomi zna to uczucie bezsil...
Prawda jest straszna, ale niewiedza jeszcze gorsza. A z dziewczyną na pewno nikt nie był szczery.
Po mniemanym wypadku z jej głowy zniknęły wszystkie wspomnienia. Liczyło się tylko odzyskanie pamięci, co ktoś jej skutecznie uniemożliwiał. Nie chciał, by odkryła prawdę.
Albo zmartwychwstała. Bo prawdziwa Cindy Valerie Chambrick popełniła samobójstwo kilka miesięcy temu.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Conrad zdążył już zejść na ścieżkę, z której był widok na ocean. Znowu zabrano mu cień i musiał iść z głową narażoną na udar. Coraz bardziej nie podobał mu się pomysł spaceru na około. Czasem mijał obcych ludzi, którzy podziwiali uroki tego miejsca, gdy on sam miał wszystko głęboko gdzieś. Denerwowało go ćwierkanie ptaków, szum wody i słońce rażące prosto w oczy. Że też latem zachodzi późno wieczorem.
Kiedy mijał grupkę turystów, z jego kieszeni rozbrzmiał dzwonek telefonu. Już chciał krzyknąć do słuchawki, by Harper dała mu spokój, ale to nie ona dzwoniła.
- Jesteś cały? - zapytała go mama. - Gdzieś ty poszedł?!
- Nic mi nie jest - odpowiedział z wymuszonym uśmiechem, by jej nie martwić. - Spaceruję wybrzeżem.
- Nie zostawiłeś żadnej wiadomości, a zaraz wieczór. Wracaj do hotelu.
- Właśnie to robię. Niedługo będę, pa.
- No, do zobaczenia - pożegnała się z dezaprobatą.
Chłopak przyspieszył kroku i włożył ręce do kieszeni. Po kryjomu zacisnął dłonie w pięści. Musiał jak najprędzej odreagować, by nie przebiec przez ogrodzenia i nie rzucić się z klifu.
Są osoby, które zgrywają twardych i odważnych, będąc w głębi duszy wrażliwi, romantyczni i strachliwi. Conrad do takich należał. Czuł się zobowiązany, by zawsze i wszędzie bronić bliskich, nie okazywać przed Naomi słabości, nie dać wejść sobie na głowę. Ale to on zawsze wpadał na najlepsze pomysły, jak spędzić z dziewczyną czas. Uwielbiała oglądać z nim gwiazdy, zachody słońca, z radością pokazywała palcem na tęczę.
Nigdy nie stracił kontroli nad własnymi emocjami. Wydawało mu się to niemęskie. Gdyby jakiś jego kolega zobaczył, w jakim obecnie był stanie, wyśmiałby go w twarz. Bo ponoć faceci nie płaczą...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.