Epilog

132 20 1
                                    

Naomi siedziała z Conradem na jednej z wielu ramp skate parku. Chłopak testował nową deskorolkę, popisując się przed dziewczyną opanowanymi trikami. Wiedział, że jej tym imponował. Wielokrotnie powtarzała, że sama chciałaby się nauczyć tego sportu, a skaterzy mają w sobie to coś.

- Uśmiechnij się! - zawołała ze śmiechem, gdy ten wstał z betonu. Zasłonił się ręką, ale dziewczyna zdążyła zrobić zdjęcie. - Ustawię na tapetę.

- Niee!

- Nie marudź, dobrze wyszło.

- Jesteś uzależniona od telefonu - prychnął i stanął na swojej desce. Zjechał z rampy i został po jej drugiej stronie. - Lepiej się trzymaj na baczności, bo dostaniesz cały filmik zdjęć na urodziny.

Naomi zachichotała pod nosem i nagrała snapa, gdy brunet ponownie wykonał poprawny zjazd w dół.

- Bierz swoją fishkę, rybko, i złap mnie, jeśli potrafisz! - zaśmiał się, odjeżdżając na drugi koniec placu.

Dziewczyna zbiegła po rampie i rzuciła fishboard pod nogi. Odepchnęła się mocno kilka razy, by dogonić rozbawionego towarzysza.

- Mi nie uciekniesz!

- Jesteś za wolna, Nemo.

- Nemo? - Uniosła brwi, zakręcając za nim. - Czy to jakaś aluzja? Jestem uroczym kaleką jak ten błazenek?

- Podobno w każdym związku wymyślają sobie ksywki - wytłumaczył, odrobinę zwalniając. - Brzmi podobnie do twojego imienia, nie? W dodatku kochasz wodę i wyglądasz jak taka rybcia.

- Mam to odebrać jako komplement? - zapytała z udawaną powagą. - No to ty w takim razie będziesz... Dory!

Conrad nagle się zatrzymał, przez co nastolatka o mało w niego nie wjechała. Pokracznie zahamowała, co spotkało się ze śmiechem chłopaka. Podbiegła do niego i zawiesiła się mu na szyi.

- Mam cię!

- Kurcze... Złowiłaś mnie, mała - szepnął flirciarsko, po czym dał jej buziaka w usta.

KONIEC


// Niestety dobrnęliśmy do końca...

Dziękuję każdemu, kto zechciał przeczytać to krótkie opowiadanie :) Mam nadzieję, że się podobało i jeśli tak, to zachęcam do zostawienia opinii w komentarzu i gwiazdki! Mi pisanie sprawiło wiele przyjemności, jako że interesuję się psychologią. Jestem ciekawa, czy ktoś zauważył zagrywki z mojej strony, jak na przykład nigdy nie użycie imienia "Cindy" w fragmentach życia Ashtona z główną bohaterką. 

Zapraszam również do moich innych prac i na profil na Samych Quizach, do którego link jest podany w opisie. 

Pozdrawiam serdecznie, Aggie Reynolds <3

Gdzie jest Nemo?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz