Krótka ściąga XDD:
[t/i] - twoje imię
[t/n] - twoje nazwisko
[t/k] - twój kraj XD Innymi mówiąc, kraj z którego pochodzisz xd[t/z] - twoje zainteresowania
[i/t/p] - imię twojej przyjaciółki
[z/p] - znienawidzony przedmiot
Shu
Szłaś właśnie korytarzem rozmyślając nad tym dlaczego w tym roku matmę musicie mieś w drugiej części szkoły. Najgorsze jest to, ze tam nie ma oznaczeń na drzwiach. W głębi duszy wierzyłaś, że znajomi z twojej klasy wiedzą gdzie to jest. Innymi mówiąc gdy zobaczysz znajome twarze pod którąś z sal podchodzisz tam. Nagle usłyszałaś dzwonek. Pierwsza twoja myśl to: JAK!? . Zdziwiona tym faktem, ponieważ przyszłaś pół godziny wcześniej do szkoły. Na planie miałaś jedynie napisane sektor 2B sala 3. Biegałaś po drugiej części szkoły szukając tylko tej cholernej sali. Nagle na kogoś wpadłaś.
- Przepraszam! - krzyknęłaś.
- Możesz nie biegać? Robisz nie potrzebny hałas.
- Um... Okej? Przestanę ale proszę pokaż mi gdzie jest ta sala. - pokazałaś kawałek papieru.
- Ugh... Jesteś upierdliwa. - pociągnął cię za sobą.
Zaprowadził cię pod sale.
- Dzięku... - zniknął.
Miałaś szczerą nadzieję spotkać jeszcze raz tego chłopaka.
Reiji
Czekałaś właśnie na jakiegoś ucznia, który miał cię oprowadzić po szkole. Chciałaś mieć już to z głowy. Szkołę poznałas już sama we wakacje szukając sekretariatu. Zobacyłaś w oddali jakiegoś chłopaka zmierzającego w twoją stronę. Musiałaś przyznać, że miał w sobie to coś.
- [t/i] [t/n]? - zapytał.
- Tak to ja. - uśmiechnęłaś się do niego. - A tobie jak na imię?
- Nie potrzebna ci ta informacja... Chodź.
Zaczął oprowadzać cię po szkole i opowiadać co gdzie jest. Nudziło cię to trochę ale przynajmniej przyjemnie słuchało ci się jego głosu.
- To tyle. Tu masz plan zajęć. Jesteś w 3F. Gdybyś czegoś nie wiedziała, przyjdź do mnie. Chodzimy do tej samej klasy, więc nie będziesz miała problemu ze znaleziemniem mnie.
- To może powiesz mi jak masz na imię? Mój nowy kolego z klasy. - uśmiechnęłaś się.
- Ehh... Reiji Sakamaki, a teraz żegnam.
- Do zobaczenia! - zaśmiałaś się...
Laito
Byłaś właśnie na zakupach. Szukałaś jakiejś spódniczki. Niestety ale w twojej szkole był wymóg, że musisz mieć spódniczkę i białą koszule. Jakbyśmy nie mogli po prostu przyjść w jeansach albo czarnych spodniach ale cóż - pomyślałaś. Lubisz chodzić na zakupy ale po rzeczy, które ty chcesz. Po 3 godzinach nadal nic nie znalazłaś, byłaś załamana. To albo była za krótka albo za mała, a to krój nie taki. Usiadłaś na ławce zastanawiając się gdzie jeszcze byś mogła się udać. Miałaś dziwne odczucie. Tak jak by ktoś cię obserwował. Podniosłaś wzrok z podłogi, ujrzałaś jakiegoś chłopaka w kapeluszu, który ci się przygląda. Gdy zauważył, że na niego spojrzałaś uśmiechnął się i zaczął do ciebie podchodzić. Oddałaś uśmiech. Wydawał się miły.
- Hej ślicznotko. - pewnie znów jakiś podrywacz pomyślałaś.
- Hej...
- Jestem Laito, a ty?