17

62 4 4
                                    

                          ANDZELA
i kiedy korin zostafiala koperte to ja poszedlam do salonu rzeby zobaczyc czy dzastina tam nje ma ale go nje bylo wienc zaczelam szukaci f salonie jakis sladuf zbordni i nagle usluszalam kszyk to hyba byla korin wienc szypko pobieglam na gure i zobaczylam jak korin biegnje do mnje
-korin czemu dzesz jape co sie dzieje
-myslalam rze to ty
i ftedy sje pszerazilismy bo dzastin mugl kogos zabijaci teras wienc szypko musialysmh cosi wymyslic
-i co teras zrobimy
-musimy znalesci dzastina
-no tak to sje rosdzielmy
-ale jak  f filmah ludze sje rosdzielajom to potem umierajom
-aha no ok to idzemy rasem
i poszedlysmy szypko na dul znofu ale fszendzie bylo ciemno i nie widzalam nic i znofu uslyszalam ten kszyk ale nje fiedzalysmy skont
-andzela mósimy sje rozdzelic ja pujde na stryh a ty do pifnicy
-no ok tylko nie daj sje umżec
i poszedlam do pifnicy i nagle uslyszalam jakies kroki za sobom i slina mi stanela f gardle i sje tak pszestrahalam i nagle zaczelo byc coras ciemńej ale zaczelam kszyczeci Chejka malpiatki moje i jak myslicje co sje stanie z andzelom i korin i kto kszyczal i czy pszerzyjom tego sje dofiecie w kolejnej czensci
LOOOOFFCIAM WAS <3<3<3<3<3<3
PEES komciajcie i gfiastlajcie bo to motyfóje

zakohana w mordęcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz