19

56 4 2
                                        

                           ANDZELA
i sje prafie rosplaklam bo zrosumialam rze dzastin juz omamil korin i ona teras nje mysli jak korin i musialam cosi wysmyslic ale nje fiedzialam co i pszypomnialam sobie rze pszeciesz nje mam jusz tasmy na tfazy i moge wesfaci pomoc i zobaczlam rze na pulce po drógiej stronje pokoju lerzy ajfon dzastina i jusz hcialam go zabraci ale nje moglam bo bylam sfionzana i hcialam pszesunonc kszeslo ale bylo barco glosno i uslyszalam jak ktosi shodzi do pifnicy i serce mi stanelo f rzolontku i pszelyku i jusz fiedzalam rze bendzie po mnje i zobaczylam dzastina
-czego hcesz dzastin
-ciebie
-spadaj na dszefo
-mósisz mi pomuc
-no hyba snisz ty pulgufku
-korin hyba cosi podejszewa rze cje zamknolem wienc masz siedzieci ciho rzeby nje fiedzala jasne
-ic dokonczyci efolucje i malofac doniczki dzastin
-jak nje to zabije korin
i ftedy sje pszestrahlam bo korin to nadal byla mojom pszyjaciulkom tylko on jom omamil wienc nic jusz nje pofiedzalam ame f glembi duszy bylam dumna s moih pociskuf i jak dzastin poszet to sprubofalam sje roswionzaci
hejka kohane malpiatki moje i jak mysliscje czy andzeli sje uda uciec i wygyly i jak wam sje podoba historia andzeli korin i dzastina????????
LOFFFFFFCIAM WAS <3<3<3<3>3<3

zakohana w mordęcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz