Część 4

761 19 0
                                    

Założyliśmy żółte obrączki i wskoczyliśmy do sadzawki. Znaleźliśmy się wśród ruin. Było tak cicho, że słychać było bicie naszych serc. Mimowolnie przez chwilę się nie ruszaliśmy. Zło w tym świecie było uśpione. Dokładnie je wyczuwałam. Odwróciłam się i ruszyłam w przeciwną stronę. Sądziłam, że reszta ruszy za mną. Niestety zło pezyciągało ich do siebie. Chciałam już do nich wracać gdy przede mną wyrósł jak z podziemi Wileki Lew.

Biło od niego bezpieczeństwo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Biło od niego bezpieczeństwo. Uśmiechnęłam się ostrożnie.
-Witaj dziecko.-odezwał się głębokim głosem-Widzę, że wyczułaś zagrożenie. Ono przyciągnęło twoich przyjaciół. Wskakuj na mój grzbiet.
Wsiadłam na Lwa a on ruszył w stronę zła. Usłyszałam huk i poczułam że zagrozenie obudziło się.
-Głupi chłopak.-warknął Lew
-Doggory?-spytałam zaskoczona.
-Musisz ich obserwować. Chroń ivh z bezpiecznej odległości. Weź ten pierścień. Pomoże ci on śledzić ich niezauważoną.
Nagle przed nami budynek zadrżał i wyłoniły się z niego trzy postacie. Diggory, Pola i przerażająca Czarownica. Skupiłam się na tym by pozostać niezauważona i ...zniknęłam. Stałam się niewidzialna. Lew uśmiechnął się i wstazał łben w stronę trójki postaci.
-Spotkamy się jeszcze?-spytałam smutno
-Oczywiście córeczko-odparł ten i zniknął.
Nie zastanawiałam się nad jedo słowami. Ruszyłam ratować przyjaciół. Słyszałam jak mówiła o tym jak użyła Żałosnego Słowa i zabiła wszystkich a sama zapadła w sen. Po jakimś czasie wróciła ona do tematu jak to Diggory znalazł się w Jej świecie. Chłopak wspomniał o innych wymiarach.
Głupiec-syknęłam.
Na szczęście żadne z niech nie miało ochory zabierać jej ze dobą z powrotem. Skupiłam się na pierscieniu i na tym że chcę im pomóc i nagle stalam na czterech łapach jako piękna lwiczka. Zaryczałam i rzuciłam się na Czarownicę. Ona puściła lewą rękę Poli i dzieczyna wraz z Diggorym założyli na palce żółte pierścienie i wszyscy znaleźliśmy się w Lesie Miedzyswiatami.

294 słowa #RozdziałnaWfie #Koszykówka

Widzę że tradyscją staje się dodawanie quizów na tej lekcji więc postaram się zawsze tak dodawać lecz nie wiem jak mi wyjdzie.

Córka Aslana //Edmund Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz