Pov Ross
Obudziłem się z kacem.
Pamiętam to, że Manu zadzwonił do mnie, że kolejna dziewczyna go rzuciła więc wybrałem się z nim do jakiegoś klubu.
Kieliszek za kieliszkiem.
Upiłem się.
Dalej mam tylko przebłyski, jakaś dziewczyna i seks?
Co?
Potem było, że uderzyłem kogoś pasem.
Szybko wstałem z łóżka i poszedłem do salonu.
Tam była ona.Zapłakana Lily.
Kurwa co ja zrobiłem?!
Podszłem do niej i delikatnie wziąłem ją na ręce.
Co ja jej zrobiłem..Położyłem ją na łóżku a ona otworzyła oczy.
-Nie dotykaj mnie!- krzyknęła i zaczęła płakać.-Przepraszam za to co wczoraj zrobiłem. Nie panowałem nad sobą.- próbowałem opanować swój oddech.
-Zostaw mnie samą.- owinęła się kołdrą i skuliła w kłębek.
Wyszedłem i poszedłem do salonu.
Nie wiem co myśleć, przecież uderzyłem ją i to dotkliwie.Cierpiała, cierpi nadal i to przeze mnie.
Mam nadzieję, że mi wybaczy, przecież to moja księżniczka.
Ugotowałem mleko i przelałem do jej ulubionej buteleczki.Wszedłem do sypialni.
-Możesz mi powiedzieć co dokładniej wczoraj się stało?- usiadłem na krańcu łóżka, patrząc się na nią.
-Serio nie pamiętasz?!- spojrzała na mnie spod kołdry.-Serio.-
-Przyszedłeś pijany no i szepnęłam przekleństwo na twój widok myślałam, że nie usłyszałeś, więc chciałam iść do łazienki ale ty mnie zatrzymałeś i posadziłeś na kanapie. Wyjąłeś pas i zacząłeś mnie bić. - zaczęła płakać.
-Przepraszam Księżniczko ale nie panowałem nad sobą. - złapałem ją za rękę.
-Proszę nie dotykaj mnie.- wzięła swoją dłoń.
-Czyli, że to koniec?- zapytałem.
-Muszę się zastanowić.- odwróciła się tyłem.- Wyjdź stąd.- tylko tyle usłyszałem.
Wstałem i wyszedłem.
Nie mogłbym się pogodzić ze stratą kogoś tak bardzo ważnego.
Pokochałem ją całym sercem.
Z zamyśleń wyrwał mnie dzwoniący telefon.
Spojrzałem na wyświetlacz, dzwonił Manu.
-Siema stary.- powiedział.
-No cześć.- rzekłem oschle.
-No wiesz jest taka sprawa, że ta dziewczyna z którą wczoraj się bzykałeś chce twój numer telefonu.
Mogę jej go podać?- speszył się.
Słychać było, że ten temat był niewygodny dla nas obojgu.
-Ale jak to bzykałem?- jak mogłem zrobić to z kimś kto nie jest Lily.
Przecież, ja ją kocham.
-Nic nie pamiętasz? W sumie wczoraj dużo wypiłeś.-
-Ja pierdolę. Pamiętasz wczoraj co robiłem?- proszę aby nic więcej i tak zdradziłem moją Księżniczkę.
-No więc może opowiem ci wszystko od początku. Jakaś laska a dokładniej Jenny zaczęła się tobą interesować.
Ty mówiłeś jej, że masz narzeczoną, ale ona nie słuchała i nadal cię podrywała.
Założyliśmy się kto ma twardszą głowę no i jak można się domyślić ja wygrałem.
Jenny to wykorzystała i postanowiła zabrać cię do pokoju i się z tobą pieprzyć.- powiedział.
-Ja nie protestowałem?-
-Sam byłeś chętny.-
I tak właśnie doszczętnie zniszczyłem własny związek.
-Manu i co ja narobiłem?! Straciłem najważniejszą osobę w moim życiu! I to przez jebany zakład?- załamałem się.
-Musisz jej powiedzieć.-
-No wiem.- chyba głupi nie jestem, kurwa jestem bo zdradziłem osobę, którą kocham.- Ja kończę muszę jej powiedzieć jak najszybciej.- rozłączyłem się bez czekania na odpowiedź Manu.
Ponownie wszedłem do sypialni.
-Lily muszę ci coś powiedzieć.- spojrzałem na jej drobną sylwetkę.
-Właśnie się dowiedziałem, że po pijaku cię... Cię.... Cię zdradziłem.- bardzo się bałem jej redakcji.
-Zdradziłeś mnie?!- jęknęła poczym zaczęła głośno płakać.
-Niestety.- podrapałem się po karku.
-Ross to koniec. Wyjdź!- krzyknęła i odwróciła sie, oczy czerwone od płaczu po jej policzkach spływały łzy.
-Na prawdę cię przepraszam. Żałuję, że zgodziłem się pójść z Manu.
Żałuję tego co ci zrobiłem.
Ja cię kocham i nigdy nie przestanę.
Zastanów się jeszcze nad końcem tego wszystkiego. Chciałbym, żebyś mi wybaczyła ale jeżeli jednak nie wybaczysz mi, zrozumiem i poprostu zostawię cię w spokoju.- w duchu modliłem się żeby mi wybaczyła, żeby wszystko było tak jak wcześniej, ale wątpię to, że po tym co jej zrobiłem wybaczy mi.Hej!
Serdecznie zapraszam was do mojej nowej książki ,, Eksperyment MON" aby dowiedzieć się więcej o niej zachęcam do przeczytania jej i wyrażenia swojej opinii.
Dziękuję za pomoc Ailuj3101 ❤❤❤.
Jeżeli wam się spodobało to koniecznie zostawcie coś po sobie!
Całuję, xOlurrr.
CZYTASZ
Kupiona
Teen FictionCzy miłość pomiędzy kupioną a właścielem istnieję? Czy osoba, która nigdy nikogo nie pokochała może nagle się zakochać? Czy każdemu chłopaki zależy tylko na wykorzystywaniu dziewczyny? Czy w jakimś stopniu was za ciekawiłam? Jeżeli odpowiedź brzmi...