DLA TYCH WSZYSTKICH KTÓRZY CZEKALI CIERPLIWIE NA NASTĘPNE CZĘŚCI ❤️
Louis
Gdy zatrzasnąłem drzwi od łazienki, usiadłem na podłodze i zacząłem płakać. Tak najzwyklej w świecie.
Minęły 2 miesiące, a ja dalej to pamiętam. Pytanie czy w ogóle kiedyś zapomnę. Czy zawsze będę pamiętać.
Ale ja nie chcę! Nie chcę pamiętać, nie! Nawet nie mam żadnej osoby która by mi pomogła.
No tak. Jest Harry. Ale on nie może ze mną być w jednym pokoju. Zawsze jak mnie dotknie, nawet przypadkiem, czuje ból. Ból bo wiem, że on nigdy nie będzie mój.
Słyszę kroki na korytarzu, więc zrywam się z miejsca i podbiegam do umywalki. Z półki za lustrem wyciągam żyletkę. Oglądam jeszcze raz, ostatni raz, wszystko dookoła. Nic się nie zmieniło.
Spoglądam na wannę. Pamiętam moją pierwszą kąpiel. Uśmiecham się na myśl, że mama zgodziła się umyć mnie w wieku 3 lat w wysokiej wannie. Do tego czasu myła mnie w wielkiej misce. Tą masakryczną kąpiel będę pamiętać do końca życia.
I nawet po, patrząc na to jak niewiele mi zostało.
Mały trzylatek myjący się w wannie. Pierwsza kompiel Louisa w tak dużej rzeczy (jeśli można to tak nazwać) była bardzo, emm... falująca.
Gdy mały Lou z pomocą swojej mamy wszedł do wanny, był taki drobny, że woda sięgała mu do kolan. Gdy usiadł miał ją lekko przed ramiona.
Po podstawowych czynnościach, jakimi są mycie włosów itp. Louis zadał bardzo interesujące pytanie.
- Mamo? A to takie długie TU to co to jest. - spytał nieświadomy niczego 3 latek.
Zmieszana mama brazowowłosego odpowiedziała mu cicho że kiedyś się dowie.
Następnie Lou wpadł na WSPANIAŁY i BARDZO MĄDRY pomysł. Zaczął kołysać się w przód i w tył, próbując wywołać falę. Takie jakie tam było tsunami jest nie do opisania. Cała łazienka była zalana.
Brawo ja.
Odwróciłem wzrok od wanny, wiedząc, że za dużą uwagę zwróciłem na nią. Słyszałem dobijanie się do drzwi. Zapewne Harrego. Zaśmiałem się na myśl że nigdy się nie dowie co do niego czuje. I nie odwzajemni tego.
Wiecie co jest najlepsze? Wiedząc, że zaraz będę wolny od wszelkich problemów, mogę sie swobodnie i szczerze uśmiechnąć.
Przed śmiercią ma się naprawdę zmienne uczucia. Jeszcze mam ślady łez na policzkach, a na moich ustach widnieje uśmiech.
Podnoszę żyletkę i robie pierwsze cięcie. Lekko boli, ale nie przestaje. Każde następne cięcie, jest coraz głębsze.
Poczułem niedowład w nogach przez co upadłem. Zerknąłem na rękę. Cała w krwi. Oczy zaszły mi mgła i zaczęły pojawiać się ciemne plamy.
To koniec.
Ludzie mówią bzdury opowiadając, że osoba która popełnia samobójstwo, żałuję tego w ostatnich chwilach.
To koniec.
Jakoś łatwo się z tym godzę. Ba. Chciałem tego. I nadal chce. Ból ręki jest nie do zniesienia, ale wytrzymuję myślą, że to chwilowe.
Czując odpływającą duszę, jednym trzem szeptam 3 słowa. Jedne z najważniejszych w moim życiu. Chociaż wiem ze osoba dla której są przeznaczone jest za drzwiami, lecz usłyszy tego.
- Kocham cię Harry.
Po tych słowach odpływam w dal. I raczej nie wrócę.
Louis zamknął oczy nie wiedząc że Harry jest już obok. I wszystko słyszał.
- Ja też cię kocham. - powiedział bezgłosnie.
I możliwe że to były ostatnie słowa jakie powiedział do Louisa.
▪️▪️▪️
Jak myślicie, jestem aż taka zła żeby uśmiercić naszego Lou?
~ Wonderwall
CZYTASZ
Instagram | Larry Stylinson
FanfictionLouis to zwykły nastolatek z dobrymi ocenami. Zero problemów w szkole. Zero dręczycieli. Koledzy namawiają go do założenia Instagrama. Niechętnie zgadza sie na to i dodaje swoje pierwsze zdjęcia. Jego uroda przyciąga coraz więcej osób, w tym sławne...