Louis
Po otwarciu powiek od razu oślepiło mnie światło. Nie wiedziałem co się dzieje. Wokół mnie biegało multum osób, których nawet imienia nie znałem. Krzyczeli coś do siebie, a mnie głowa tak napierdalała, że chciałem wrzeszczeć na nich by się zamknęli. Bolało mnie wszystko. Gdy spróbowałem coś powiedzieć, poczułem taką suchość w gardle, jakbym zjadł pustynię razem ze słońcem.
Natychmiast zacząłem się wiercić zaniepokojony. Podbiegła do mnie niska szatynka w wieku około 30 lat. Chyba mnie uspokajała, ale nie jestem pewien.
Słyszałem pojedyńcze zdania, takie jak: "obudził się" "najgorszy moment" "trzeba to przerwać" i tym podobne.
Na prawdę, nie mam pojęcia o co tym ludziom chodziło. Że niby ja sie obudziłem? To chyba dobrze dla nich, co nie? No już gorzej dla mnie. Po co miałbym się budzić? Ale do rzeczy.
Z tego co mówili, wnioskuję, że obudziłem się nie kiedy co trzeba i raczej ludziowie w maskach nie są zadowoleni. Wspomniałem, że mają maski? Nie? A to szkoda. Ale nie ważne.
O co im chodziło? Co trzeba przerwać? Pomyślmy... No w moim obolałym stanie za dużo nie pomyślę.
Jeszcze raz spojrzałem na ludzi. Wydaje mi się, że są lekarzami. Te ich ubranka.. no te jak one tam miały... a z resztą co mnie to. Wyglądali jak lekarze. A ja leżałem na niewygodnym stole. Łóżko Harrego było wygodniejsze... Chwila! HARRY!
I tyle z mojego myślenia.
Ale dobra. Harry gdzieś powinien tu być. Na pewno! Przecież by mnie nie zostawił! Chyba, że pomyślał sobie "a chciał się zabić, to co to za kolega! Chyba pójdę, ogrzeję sobie łóżko w którym kiedyś razem leżeliśmy i bedzie git!" Ta kolega... Yhm... Nie sądzę, że do tej pory myślałem o nim jak o koledze. Ale on pewnie o mnie tam myślał. Pff. Na pewno tak myślał. Bo jak można myśleć o mnie, jak o kimś więcej niż "kolega" ewentualnie "przyjaciel?
Jak ja zbiegam z tematu... Od ludziów w maskach do Harrego. Ale chwila. Czemu on ma taką strzykawkę? Auć, on mnie ukuł... heh tak troszku mi ciemno...
▪️▪️▪️
Kto pozostał i się cieszy?
*świerszcze w tle*
Wiedziałam.
Kontynuować to coś czy nie?
~Wonderwall
CZYTASZ
Instagram | Larry Stylinson
FanficLouis to zwykły nastolatek z dobrymi ocenami. Zero problemów w szkole. Zero dręczycieli. Koledzy namawiają go do założenia Instagrama. Niechętnie zgadza sie na to i dodaje swoje pierwsze zdjęcia. Jego uroda przyciąga coraz więcej osób, w tym sławne...