"Dolores Claiborne"

75 8 3
                                    


Sześciedziesięciokilkuletnia Dolores Claiborne zostaje oskarżona o zamordowanie swojej pracodawczyni, Very Donovan. Podczas przesłuchania stanowczo obstaje przy swojej niewinności, w pewnej chwili jednak przyznaje się do popełnienia innej zbrodni. Okazuje się, że śmierć jej męża, którą blisko trzydzieści lat wcześniej uznano za wypadek, wcale nie była przypadkowa.

Książka ma formę opowieści głównej bohaterki, która mówi o tym, co wydarzyło się przed laty, o swoim życiu i specyficznych relacjach z Verą, która z roku na rok stawała się coraz trudniejsza do zniesienia. Jednak, nieco paradoksalnie to właśnie wybuchowa i apodyktyczna bogaczka była jedną z najbliższych jej osób. W miarę jak rozwija się opowieść, można dostrzec, jakie wiele je ze sobą łączyło, więcej niż ktokolwiek by się spodziewał. Niemalże z miejsca polubiłam obydwie kobiety, zwłaszcza twardą, energiczną Dolores, której los nie oszczędzał, a która zamiast poddać się, zawsze walczyła o swoje. Swoje przeszła także Vera, która będąc najlepszym przykładem tego, że pieniądze szczęścia nie dają, robiła wszystko, by odgonić od siebie rozpacz i ból.

Tym razem King stworzył powieść,w której rozłożył na czynniki pierwsze najodleglejsze, najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy, pokazując do czego jest w stanie posunąć się człowiek, gdy w grę wchodzi miłość i nienawiść. Jednocześnie obnażył zakłamanie ludzi przymykających oko na to, co dzieje się w ich sąsiedztwie. Poruszył tematy trudne i niewygodne – alkoholizm, przemoc w rodzinie, molestowanie. Pokazał czystą niegodziwość, jaka potrafi zalegnąć się w sercu człowieka i zniszczyć zarówno jego, jak i wszystkich, z którymi się styka.

Stephen King RECENZJEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz