98

391 82 8
                                    

Wypuściłam cię kiedyś z rąk,

Zupełnie niechcący.


Niosłam twoje serce uważnie,

Każdy krok okalając delikatnością,

Z jaką powinno traktować się serca.


Ale wiesz dobrze, jaka jestem niezdarna.


I kiedy szłam, trzymając cię w sobie,

Potknęłam się o własną dumę.

I wypuściłam cię z rąk

Pozwalając ci upaść.


Odwiedziłam cię kiedyś.

Chwilę wcześniej złożyli cię w całość.

Chciałam powiedzieć, że żałuję


Ale usłyszałam, że bezduszni nie mogą tu być.

Więc wyszłam.


I wiesz,

Kiedyś wypuściłam cię z rąk.


Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz.



* * * * *



a.n. Żałuję, że jestem taka niezdarna :')


/G.

w klatce własnych myśliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz