Podczas burdelu z Lewiatanami, Sam często wyjmował znoszony płaszcz Castiela i po prostu długo się w nie wpatrywał, trzymając je mocno w rękach.
Czasami Dean do niego dołączał, czasami był sam, czasami w sztok pijany, a czasami trzeźwy, czasem towarzyszyły temu te dobre wspomnienia, innymi razami te szczególnie krzywdzące.
Ale nie to było najbardziej istotne.
Stary, brudny, przetarty płaszcz przypominał mu, dlaczego nigdy, nigdy nie ugnie głowy przed halucynacjami Lucyfera.
I to pomagało, naprawdę.Do momentu, gdy Sam nie wytrzymał i złamał się.
Ale zgadnijcie co?
Wtedy wrócił Cas.
CZYTASZ
Sassy headcanons ↠ s p n
De TodoHeadcanony z shipu Sassy/Sastiel, który jest zbyt undergroundowy w fandomie i nie mogę tego znieść. Aktualizacje rzadko ↠ kiedy wpadnę na pomysł, który nie ssie lub znajdę coś wartego przetłumaczenia.