4. Zmartwychwstanie

60 2 2
                                    

Rafalala

Weszłam na instagrama zobaczyć kto jest teraz popularny. Na pierwszym miejscu była Murzyn Teira Czajnik. Na jej profilu było 2732835293691826 zdjęć, a obserwujących było 9084926. Dodawała zdjęcia co godzinę, lecz zauważyłam że od 4 dni nic nie dodaje. Ale.. dlaczego?

Nazajutrz rano po wstaniu z łóżka, po zjedzeniu śniadania, umycia się włączyłam telewizor, leciał kanał z wiadomościami.
5 dni temu rozbił się samolot lecący z Mielca do Hollywood, miejsce tragicznego wypadku znajduje się w Ghanie w Afryce. Z 1000000 osób zginęło 999999. Nie wiemy jaki był powód robicia. Andrzej Nowak - Wiadomości.

Wyłączyłam telewizor i wzięłam telefon, chcąc dowiedząc się gdzie mieszka Teira. Przypomniałam sobie że nie wstawiała ona zdjęć przez 5 dni, więc pewnie ona zginęła. Rzuciłam telefonem o ścianę (potem Teira jej kupi nowy) i pobiegłam kupić bilety do Ghany.

Przyleciałam do Ghany o 12, gdy wyszłam z lotniska wzięłam sobie od jakiś biednych murzynów auto i pojechałam do jakiegoś tam morza gdzie był wypadek. Gdy dojechałam, na miejscu płakała murzynka.
- Dzieńdobry - powiedziałam - Coś się stało?
- Huanuj? (Że co)? - spytała kobieta.
Ach... zapomniałam że jestem u murzynów, lecz ich język jest bardzo prosty.
- Hya modipoi tumeku mamu Teira? (Czy pani jest matką Teiry) - spytałam.
- Tu, tu, Teira hug lonis. (Tak, tak, Teira nie żyje) - powiedziała z płaczem murzynka. - Hug lonis.. (Nie żyje..) - powtórzyła - Jak i jej menadżerka.
Pojechałam samochodem, który ledwo co jechał, do wypożyczalni łodzi podwodnych. Wypożyczyłam łódź na 2 godziny. Przybliżyłam się do Jakiegoś Morza i wrzuciłam tam łódź ze sobą.

Podróżowałam na Jakimś Morzu 1 godzine. W końcu zobaczyłam jakieś dwa ciała, jedno czarne, drugie białe. Wzięłam je na pokład mojej łodzi podwodnej i zrobiłam im sztuczne oddychanie. Gdy się obudziły wszystkie we trójkę gadałyśmy ze sobą.

Wypłynęłyśmy nad poziom morza. Gdy wysiadłyśmy z łodzi Teira przywitała się z matką, a ja z janusz pojechałam (samochodem od biednych murzynów) oddać łódź. Wróciłyśmy do Teiry i poleciałyśmy do Polski do Mielca. Ja z Teirą zamieszkałam razem a obok nas zamieszkała Janusz.

Przygody Murzyna TeiryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz