8. Widły

38 3 1
                                    

Rafalala

Piękny ranek nastał do Zadupia. Nagle obudził mnie dźwięk pukania. Poszłam otworzyć drzwi. W moich oczach ukazała się mama Teiry, prawdziwa Magda Gessler.
- Aaaaaa! O mój Boże!!!! Kocham Cię!!!! Jesteś moją ulubioną gwiazdą!!! - wypiszczałam.
Tym piskiem obudziłam Teire.
- Dzień dobry Rafalalo. Jak tam mija ranek? - spytała Madzia.
- A dobrze. Dopiero wstałam - odpowiedziałam.
- Skarbczyku, co się stało? - powiedziała Teira.
- Twoja mama przyjechała do nas!! - odpowiedziałam.
-

Tak się składa, że nie do was, tylko do waszej kuchni by zrobić w niej Kuchenne Rewolucje - wytłumaczyła
Madzia.
- Aaa, ok - powiedziała Teira

Gdy wyszłyśmy z domu, zobaczyłyśmy całą ekipę Kuchenne Rewolucje. Musiałyśmy opuścić dom na 3 tygodnie, dlatego wyjechałyśmy na wieś, na farmę Jaspera, Justina i Thomasa.

Gdy dotarłyśmy (na koniach) na farmę, zamknęłyśmy konie w stajni, gdzie musiałyśmy wywalać gnój, nie łopatą, lecz przekazywanymi z pokolenia na pokolenie widłami.
- Dzieeeeń dooobry - przywitała nas Babcia Koza.
- Wtf? Babciu, co ty tu robisz? - Teira nie wiedziała o co chodzi, jak i ja.
- To ty nie wiesz, że od tygodnia jesteśmy razem? - lekko wytłumaczyła Babcia.
- Ale z kim? Oby nie z Justinem, proszę!!! - błagałam.
- Nieeee, z Jasperem. Za tydzień ślub. - wytłumaczyła Babcia Koza.
- Uff...

Poszłyśmy do obory (tam gdzie miałyśmy spać), by się przespać. Lecz nagle ktoś oblał nas wodą.
- Aaaaaaa!!! Pomocy!!! - przestraszyłyśmy się.
- Boże, jakie debilki... I tak jestem od was lepsza! Ha! - powiedziała postać.
- O nie! Tylko nie Roleta!! - wykrzyknęłam.

- Tak to ja! W końcu zdobyłam Justina! I teraz mi śpiewa: Bejbe, bejbe, bejbe, oohh! Więc łapy precz od niego!
Roleta wyszła z obory, czy tam stajni (nieważne).
- Skąd ty ją znasz? - spytała mnie Teira.
- Za długa historia, może kiedyś ci opowiem - odpowiedziałam.
Zasnęłyśmy, lecz obudził nas krzyk Jaspera, mówiącego po polskowym-ruskim:
- E, panienki! Co tu się robi! Do pracy przecie robić trzeba! Jusz (to polskowy-rosyjski, więc ma być jusz) wywalać gnój!
Poszłyśmy po widły. Lecz gdy dotarłyśmy na miejsce, zobaczyłyśmy...

Ciąg dalszy nastąpi...

Przygody Murzyna TeiryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz