Zapominara

548 26 3
                                    

Sophie: To czego wkońcu zapomniałaś???
Tara: Totalnie wszystkiego. Nadal nie wiem czy wszystko mam. Za chwilę bramy mi się otworzą...
Sophie: Gdzie lecisz?
Tara: Bułgaria, a ty co zamierzasz robić?
Sophie: Znosić Violet ( kuzynka Shakera i Sophie ) przez następny tydzień, przetrwać, posłuchać narzekań Shakera na mecz w Dubaju, pojechać do mamy, zdać maturę i inne kreatywne zadania😊😊😊
Tara: Już widzę jak ty się z tego wszystkiego wywiążesz😈😈😈
Sophie: Założymy się???👿👿👿
Tara: Z tobą nie, bo wpędzisz mnie w jakieś gierki miłosne z Shakerem...
Sophie: No fakt mogłabym to zrobić 👻👻👻
Tara: Dobra bramy się otwarły. Lecę!!!✈✈✈ Napiszę jak będę na miejscu!!! ✈✈✈Bajo!✈✈✈
Sophie: Paaaaaa!!!✈✈✈

Włożyłam telefon do torebki. Właśnie jestem na lotnisku. Niedługo będę wsiadać do samolotu.

Jeżeli mam być szczera wczorajszy dzień zakończył mi się słabo.

Oczywiście ja jestem taka mądra. No którz by inny. Jaka inna osoba zaczyna pakować się kilka godzin przed wylotem. No oczywiście że tylko ja...

Kiedy wróciłam do domu po spacerze, nic mi się nie chciało. Poszłam po zakupy nakupowałam sobie trochę ubrać. Kiedy wróciłam, obejrzałam kilka filmów.

Obudziłam się zgodnie z nastawionym 2 dni temu budzikiem. Przeraziłam się i zaczęłam się pakować. Z tego co wiem w pośpiechu zapomniałam szczoteczki do zębów.

W tym momencie wchodzę właśnie na pokład samolotu. Lecę do Bułgarii. Jak już kiedyś wspominałam czeka mnie relaks, słoneczko i leżaczek pod palemką...

Ach jak już bym chciała tam być...

Zajęłam swoje miejsce i czekałam na wylot...

PERSPEKTYWA SHAKERA

Myślę o Tarze już od kilku dni... O tym co mi powiedziała. Z zamyślenia przed chwilą zaciąłem się nożem krojąc warzywa na zapiekankę. Tiaaaaa.... Moje gotowanie...

Powiedzmy szczerze, że nie mam talentu do gotowania. On się chyba nigdy nie objawi.

Ktoś pstryknął mi palcami przed nosem.

- Nie myśl tak dużo. Zaraz znowu będę musiała szukać plastra... - powiedziała Sophie.

Dziewczyna usiadła przy stole.

( Tak między czasie kuchnia Shakera:

( Tak między czasie kuchnia Shakera:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

)

Moja siostra włączyła telefon. Kątem oka zauważyłem, że przegląda portale społecznościowe.

- Pomogłabyś mi, a nie siedzisz w telefonie...

- No dobra to co mam robić?

- Krój warzywa.

- A nie możemy sobie czegoś zamówić??? Zjadłam bym sushi.

- No w sumie... Violet przyjdzie dopiero wieczorem więc mamy jeszcze trochę czasu...

- No to dzwonię!

_________________________________________

,,I feel glorious, glorious
Got a chance to start again
I was born for this, born for this
It's who I am, how could I forget?
I made it through the darkest part of the night
And now I see the sunrise
Now I feel glorious, glorious
I feel glorious, glorious"

_________________________________________

H

ej kochani!

Nowy rozdział: już jest✓
Nowy tytuł: również się pojawił✓
Chęć do działania: wielka✓
Uśmiech: jest✓

A więc muszę powiedzieć co jest przyczyną mojego dobrego humoru...






































Problem jest taki że szczerze to ja sama nie wiem. Może to że w sobotę możliwe że zobaczę się ze znajomymi. A może to że jutro już mój uwielbiany piątek. Sama nie wiem...

A wy? Cieszycie się z czegoś?

Mam nadzieję, że tak, bo czemu nie? Ktoś kiedyś powiedział, że małe rzeczy dają większą radość niż duże. Może cieszycie się z jakieś oceny? Może wasza miłość zaczęła zwracać na was uwagę? Może to ocena z trudnej kartkówki? Błahostka a cieszy...

Dobra muszę się żegnać, bo niedługo pojawi się nowa okładka...

Buziaki

nottoomuch345😘😘😘

(not) Ideal Angel ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz