Dziewczyna była przestraszona cały czas płakała i nie potrafiła się uspokoić, nagle powiedziałem.
- Co ci się śniło? - zapytałem a dziewczyna spojrzała mi w oczy i powiedziała.
- Kamil mój chłopak zabił ciebie a potem powiesił i zastrzelił mnie , potem obudziłam się - powiedziała i znowu się przytuliła oraz mówiła coś niezrozumiałego, przysłuchałem się i usłyszałem " nie zostawiaj mnie, ja nie dam rady, boję się , nie chcę znowu tak żyć, proszę ". położyłem się z dziewczyną i nuciłem jej piosenkę.
- ("Jest ok, daj spokój, kiedy powiem raz, dwa, trzy zapomnij o tym
Wymaż z pamięci wszystkie smutne wspomnienia, złap moją dłoń i uśmiechnij sięJest ok, daj spokój, kiedy powiem raz, dwa trzy zapomnij o tym
Wymaż wszystkie smutne wspomnienia
Uśmiechajmy się trzymając się za ręceWierzę w więcej dobrych dni
Jeśli wierzysz w to, co mówię licz raz, dwa, trzy
Jeśli wierzysz, raz, dwa, trzy") ( 2!! 3!! Po polsku).
Gdy skończyłem, spojrzałem na dziewczynę, ona już spała. Uśmiechem się i też zasnąłem.< Rano >
Obudziłem się pierwszy, SooJin jeszcze spała. Wstałem i skierowałem się do szafy, otworzyłem ją i założyłem szare dresy oraz bluzę. Po cichu wszyłem z pokoju i poszedłem do kuchni.
- Hej~~ - powiedziałem zarazem ziewając.
- Hej, co ty taki nie wyspany? - zapytał Jin a ja zawołałem robić sobie kawę.
- W nocy SooJin śnił się koszmar, że chłopak ją powiesił a potem zastrzelił.
- Boże szkoda mi jej a miałem iść ją obudzić bo niedługo jest śniadanie.
- Nie, zostaw ją niech jeszcze śpi - powiedziałem zarazem siadając przy stolę i pijąc kawę.
- Śniadanie jest, powiedz chłopakom żeby przyszli tak żeby jej nie obudzić.
- Spoko - wstałem i obudziłem cały zespół, gdy to zrobiłem chciałem zobaczyć czy dziewczyna jeszcze śpi.
( Perspektywa SooJin )
Obudziłam się i rozejrzałam się po pokoju, Jungkook'a przy mnie nie było. Usiadłam na rogu łóżka, nagle drzwi się otworzyły. W nich był chłopak.
- O cześć mała. Jak się czujesz? - zapytał siadają obok mnie.
- Dobrze i od kiedy do mnie mówisz mała? - powiedziałam i spojrzałam na chłopaka.
- Od dzisiaj - zaśmiał się - choć do łazienki zmienię ci bandaże na rękach. Spojrzałam na nie, były brudne i zakrwawione. Podał mi rękę i jak małe dziecko zaprowadził do łazienki a przy okazji zawołał któregoś z chłopaków żeby pomogli.
- SooJin usiądź na kolanach u Sugi, a on cię lekko przytrzyma żebyś nie uciekła mi z rękoma - zrobiłam to co kazał - Suga tylko trzymaj ją mocno nie chce jej zrobić gorszej krzywdy.
- Spoko - powiedział Suga.
Jungkook zaczął przeciąć bandaże.
- Ała! - Jękłam z bólu.
- Jeszkę trochę - powiedział Suga, żeby mnie uspokoić.
Jungkook zdjął zakrwawione bandaże a rany lekko przemył wodą utlenioną.
- Aaaa! - krzyknęłam. Rany bardzo bolały, na szczęście nie były za głębokie.
- Już kończę - powiedział kooki. Założył czyste bandaże a ja odetchłam z ulgą. Suga mnie puścił i powiedział.
CZYTASZ
Pomóż mi //Jungkook [ZAKOŃCZONE ]
FanfictionNazywam się Jeon SooJin mam 18 lat. Jestem pół polką, pół koreanką. Mam czarno - niebieskie włosy oraz niebieskie oczy co na azjatke jest bardzo żadkie. Oczy mam po mamie która jest akurat polką a ojciec jest koreańczykiem. Mama zmarła w wypadku sam...