Rozdział 5

408 20 4
                                    

Obudziłem się rano dziewczyna jeszcze spała. Wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni. W pomieszczeniu był Jin a ja powiedziałem.

-Hej Jin. Dałbyś mi, tabletkę przeciw bólową i gorączkową. Chyba to wszyto.

- Hej, po co ci to, przecież jesteś zdrowy - powiedział.

- Nie mi, ale młodej tak.

- Chora jest?

- Na to wygląda, w nocy ledwo na nogach się trzymała i zaniosłem ją do pokoju - Hung podał mi tabletki - Dzięki - odpowiedziałem i zaniosłem lekarstwa dziewczynie. Gdy wchodziłem do pokoju uderzyłem się o kant szafki.

- Cholera - powiedziałem cicho zarazem patrząc się na SooJin czy się nie obudziła. Na szczęście nie. Położyłem leki na biurku a ja podeszłam do szafy żeby się przebrać. Założyłem czarne spodnie i białą bluzę. Usłyszałem kasłanie, odwróciłem się w tamtą stronę. Dziewczyna się obudziła i zachrypniętym głosem powiedziała.

- Cześć kook - podeszłam do biurka zabrałem leki i jej podałem - Dziękuję - odpowiedziała i się blado uśmiechła.

- Proszę, a teraz odpoczywaj - SooJin połknęła tabletki i się położyła. Miałem iść ale usłyszałem swoje imię.

- Jungkook.

- Tak?

- Zostaniesz jeszcze że mną, proszę - powiedziałem ciche "tak" i położyłem się obok dziewczyny.

- Dlaczego chcesz żebym został z tobą? - zapytałem.

- Ponieważ..... - zrobiła długą pauzę - wiem, że to może być głupie ale czuję się bezpiecznie jak jesteś obok - powiedziała i schowała głowę w poduszkę. Przysunąłem ją do siebie i ją przytuliłem a SooJin oddała uścisk.

- Pamiętaj zawsze możesz mi zaufać - dziewczyna twierdząco kiwnęła głową i bardziej się we mnie wtuliła.

~×~

Zasnąłem razem z SooJin. Gdy się obudziłem dziewczyna jeszcze spała, spojrzałem na zegar, wskazywał 12:25. Wstałem z łóżka i skierowałem się w stronę kuchni.

- Jak się spało z SooJin? - powiedział Jimin.

- A z kąt to wiesz? - odpowiedziałem także pytaniem.

- Chciałem się coś zapytać ale jak otworzyłem drzwi to nie chciałem ciebie i młodej budzić.

- Ok, a co chciałeś? - powiedziałem zarazem robiąc sobie kawę.

- Już nic - powiedział i wyszedł z pomieszczenia.

Zabrałem kubek z kawą i usiadłem przy stole, wciąłem telefon i przeglądałem media społecznościowe. Po kilku minutach usłyszałem kroki.

( Perspektywa SooJin )

Obudziłam się z bólem głowy. Rozejrzałam się po pokoju, nie było w nim Jungkook'a. Wstałam i poszłam na dół do kuchni żeby coś zjeść. Przy stole zobaczyłam chłopaka który grzebał coś w telefonie i pił kawę.

- Coś się stało? - zapytał chłopak patrząc na mnie.

- Nie. Tylko przyszłam coś zjeść - odpowiedziałam.

- Usiądź zaraz dam ci coś - powiedział zarazem wstając, a ja usiadłam na jego miejscu. Chłopak zaczął robić mi kanapki a ja ukradkiem wypiłam całą jego kawę i podeszłam do niego.

- Dziękuję - powiedziałam z uśmiechem.

- Za co? - zapytał i podał mi kanapki.

- Za to, że mi jeść zrobiłeś. Pabo~ - zaśmiałam się i usiadłam na przeciwko chłopaka.

Pomóż mi //Jungkook [ZAKOŃCZONE ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz