Wrong Number || T.J

II

Nieznajomy: No, ale obchodzisz i odpowiedź mi cos o sobie :33

Ja: No to jestem Josh i mam 29 lat. Mam żółte włosy i brązowe oczy

Pisząc tą wiadomość ubierałem się w moje czarne rurki z dziurami na kolanach i dłuższą białą koszulke.

Nieznajomy: Ciekawie nie powiem ;D

Ja: Oryginalnie...

Zapisałem jego numer jako "Tyler"

Tyler: Bardzo, wyślesz mi swoje zdjęcie?

Ja: A może opowiesz mi cos o sobie, a nie pfff

Tyler: No to Tyler jestem i mam 29 lat. Jestem zwykłym chłopakiem z Columbus, Ohio

Ja: Też jesteś z Columbus? O.O

Tyler: No najwyraźniej :D

Z minuty na minute pisze mi się z nim lepiej. Piszemy w sumie dopiero dwa dni, ale czuje ze go polubie

Tyler: To wyślesz mi twoje zdjęcie?

Ja: Nie, może innym razem x

Pisząc tą wiadomość mimowolnie uśmiechnąłem się

Tyler: Noooo doooooobraaa :/

Ja: Tak szybko rezygnujesz?

Tyler: I tak wiem że mi nie dasz takżeeee

Ja: Za szybko rezygnujesz x

Po tej wiadomości postanowiłem przejść się na spacer, więc zostawiłem telefon, ubrałem czarną skórzaną kurtke i wyszedłem do parku.

Po 15 minutach byłem już na miejscu, było dość ciepło (przynajmniej mi) więc ściągnąłem kurtkę i zacząłem spacerować.

Przez chwile patrzałem na wiewiórkę na drzewie, a chwile potem leżałem już na ziemi

- Przepraszam - powiedział lekko zachrypniętym głosem nieznajomy.

- Auć, mój tyłek - powiedziałem po czym wstałem

- P-przepraszam - chłopak znowu się powtórzył i pomógł mi wstać

- Nie masz za co - otrzepałem się - Jeszcze będzie działać - zaśmiałem się i poprawiłem moją żółtą czuprynę

- Jeszcze raz, przepraszam - powiedział chłopak i odszedł. Zdziwiło mnie jego zachowanie no ale cóż, nic z tym nie zrobię.

Po kolejnych 10 minutach szlajania się po parku, wszedłem do najlepszej kawiarni w mieście.
Zamówiłem moja ulubioną karmelową latte. Wypiłem ją ze smakiem i wyszedłem.

Chodziłem jeszcze trochę i myślałem o chłopaku który na mnie wpadł, wydawał się być strasznie dziwny. Po 30 minutach wróciłem do domu i musiałem się zdrzemnąć...

============================
Następny rozdział postaram się dodać jutro