Rany

99 3 0
                                    

Po jakiś 10 minutach dostałam wiadomość od Hio. Wstrzymałam oddech i spojrzałam na wiadomość.

On: ,,Siemka,,

Nie zastanawiając się długo odpisałam.

Ja: ,,Co słychać?,,

On: ,,Ok,,

Wpatrywałam się chwile w wiadomość. Co napisać? Wiem!

Ja: ,,Jak masz na imię?,,

On: ,,Hiro,,

On: ,,A ty? :),,

Skłamać czy powiedzieć prawdę?

Ja: ,,Yuri,,

Rozmawialiśmy tak z 2 godziny, w końcu on zaproponował spotkanie. Zgodziłam się. Może fajnie się rozmawiało z nim, ale wciąż nie mogę zapomnieć tego co zrobił mojej przyjaciółce. Pożegnaliśmy się i od razu wylogowałam się ze strony. Ustaliliśmy że spotkamy się jutro po szkole. Odeszłam od komputera i usiadłam na łóżku. Rozejrzałam się po pokoju, mój wzrok zatrzymał się na scyzoryku który kiedyś dostałam już nie pamientam od kogo. Podniosłam się z łóżka i podeszłam do niego. Podniosłam scyzoryk z komody. Czemu nie? Przyłożyłam ostrze do nadgarstka. Przypomniałam sobie o zdarzeniu sprzed 2 godzin. Zasłużyłam na to. Przejechałam ostrzem po nadgarstku. Poczułam lekki ból. Przejechałam tak jeszcze pare razy, po czym odłożyłam scyzoryk na miejsce. Spojrzałam na krew która kapała już na podłoge. Potrząsnełam głową. To nic mi nie da. On dalej będzie mnie gwałcił, a okaleczanie się nic mi nieda tylko sprawi dodatkowy ból. Westchnełam. Postanowiłam zająć się raną.

Nastepnego dnia poszłam do szkoły. Gdy weszłam do klasy Yuki-chan nie było. Nie pojawiła się też na innych zajęciach. Gdy ostatnie zajęcia się skończyły wyszłam z klasy i skierowałam się w kierunku szafek. Hiro tam czeka.

Gwiazdki i komentarze zawsze mile widziane! :D

PomocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz