Po rozmowie z Senpaiem udałam się spóźniona na lekcje. Kiedy weszłam do klasy przeprosiłam i usiadłam na swoim miejscu.
Kiedy wszytkie lekcje się skończyły udałam się pod brame szkoły gdzie już czekał na mnie Ozaki-senpai.
-Długo tu stoisz?- spytałam
-Nie -uśmiechnął się- tak wogóle to jak się nazywasz?
-Yuri Fuse- odpowiedziałam
Ruszyliśmy w stronę mojego domu. Nikogo dziś nie powinno być w domu. Wujek pewnie gdzieś tak o 20 bedzie w domu.
-Yuri-chan
Spojrzałam na niego pytająco.
-Dlaczego się zgodziłaś?- spojrzał na mnie
-Ponieważ chce pomóc- zaczęłam- Yuka-chan to moja przyjaciółka, a ja i tak nie mam nic do stracenia- wyjaśniłam
Zamyślił się. Reszte drogi szliśmy w ciszy. Kiedy byliśmy przy drzwiach mojego domu, wyciągnełam klucze i otworzyłam drzwi. Weszliśmy do domu, tak jak myślałam było pusto. Ściągneliśmy buty.
-Chcesz coś do picia?- spojrzałam na niego
-Nie
Udaliśmy się do mojego pokoju, kiedy byliśmy już w pokoju usiedliśmy na łóżku.
-Dalej nie rozumiem dlaczego się zgodziłaś- stwierdził
Jestem do tego przyzwyczajona, więc jest dobrze, ale tak naprawde tego nie chce... ja już nie chce tego robić, nawet jeżeli wujek to mi robi od paru lat... to nadal jest straszne. Ciekawe jak długo będę się jeszcze okłamywać.
-Ej, Yuri-chan co się dzieje?- głos Ozakiego- senpai wyrwał mnie z zamyśleń
Dopiero zauważyłam że łzy mi mi lecą. Wytarłam łzy i spojrzałam na Ozakiego- senpai.
-Przepraszam- zaśmiałam się- przypomniało mi się coś- uśmiechnełam się
Jak tak dalej pójdzie to się rozpłacze, musze być silna.
Nagle drzwi do pokoju się otworzyły, a w nich stanął mój wujek. Spojrzałam przerażona w jego stone.
-Co tu robisz?- głos mi zadrżał
-Skończyłem prace dziś wcześniej- odparł po czym spojrzał w strone Ozakiego- senpai
-Jestem Izo Ozaki, miło cię poznać- przywitał się
-Reiji Fuse, wujek Yuri- odparł- bawcie się dobrze- powiedział
Wyszedł z pokoju zamykając drzwi. Wstałam i spojrzałam na Ozakiego- senpai.
-Musisz iść- powiedziałam drżącym głosem
Senpai wstał i mnie pzytulił.
-Możesz płakać - powiedział
Nie wytrzymałam... płakałam długo, nie mogła się uspokoić... miałam dość tego. Dziś to wszytko się skończy.
Hiya!
Pierwszy raz napisałam rozdział tak jak planowałam xD
CZYTASZ
Pomoc
Novela JuvenilOsoba która zawsze wszystkim pomaga... często jest tak że nikt nie wie że ta osoba potrzebuje najwięcej pomocy.