Prolog 1

67 3 0
                                    

Dawid Walker - 24-letni mężczyzna o zielonych oczach, okularach i przeciętnej budowie ciała, ubrany w jasnoniebieską koszulkę na której widniał ciemnoniebieski, rozpięty sweter, a na nogach miał granatowe spodnie dresowe - siedział spokojnie na krześle za biurkiem w swoim gabinecie. Czytał coś powoli z listu, najwidoczniej zaadresowanego do niego. 

Nagle coś za drzwiami huknęło i do pokoju wpadła Patrycja Smith. Była to kobieta o pięknej cerze i włosach koloru blond. Ubrana była w piękną błękitną suknię z koronkami.

 - Dawid. - oznajmiła. - Widzę, że dostałeś list od Adriana.

 - Owszem – odpowiedział Dawid – i jestem nie lada zaskoczony!

 - Czyli... Wiesz już wszystko? Że Adrian to mój brat? A ja myślałam, że to tylko zbieżność nazwisk! Patrycja Smith i Adrian Smith! Dlaczego ja wcześniej na to nie wpadłam, że możemy być spokrewnieni?!

Wpadła w prawdziwą histerię. W pewnym momencie Dawid uniósł rękę, a Patrycja przestała histeryzować.

 - Usiądź – rzekł Walker i wskazał jej krzesło przed biurkiem.

 - Dobrze – odpowiedziała roztrzęsionym głosem. - Ale... To jest dla mnie naprawdę szok! Nigdy bym nie podejrzewała że Adrian to mój BRAT!!

Zapadła głucha cisza. W końcu Patrycja postanowiła przełamać lody i rzekła:

 - Muszę skontaktować się z Kasią. - wstała i podeszła do drzwi. - Do zobaczenia!

 - Do zobaczenia – powiedział Dawid.

 Patrycja wyszła z pokoju. Dawid jeszcze przez chwilę przyglądał się listowi. W końcu głęboko westchnął położył list na biurku i wyszedł z pomieszczenia.

Cztery żywioły [PORZUCONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz