Dawid, Adrian, Patrycja, Julia, Natalia i Kasia siedzieli przy stole w jadalni jedząc kanapki.
- Za dwadzieścia minut wychodzimy. - oznajmiła Patrycja, kiedy skończyli jeść. - Weźcie telefony, portfele, kijki do selfie jeśli macie. Dawid jeśli chcesz możesz wziąć statyw...
W końcu wszyscy się pozbierali i wyszli z domu.
Cała szóstka wyszła za obręb domu i skierowała się w pewien niebieski punkt. Po bliższym podejściu okazało się, że to przystanek autobusowy. Po jakichś pięciu minutach pojazd nadjechał i wszyscy wsiedli, zajmując sześć miejsc najbliżej drzwi.
*
- Liverpool, centrum. - oznajmił chłodny, kobiecy głos.
Wszyscy wysiedli.
Znaleźli się w pięknym miejscu. Ulicę z dwóch stron otaczały ładne, zmodernizowane kamienice. Poszli wzdłuż chodnikiem. Wszyscy wesoło rozmawiali i świetnie się bawili zwiedzając miasto.
*
Dawid, Julia, Natalia i Kasia weszli do domu przy Springs Ave o numerze 11.
- Ciekawe o co chodziło Patrycji? - zapytała Natalia.
- Ja wiem tylko, że Patrycja nie próbowała ukryć, że chce porozmawiać z Adrianem na osobności... - odpowiedział Dawid.
- Mniejsza o to... - odezwała się Kasia - Ja idę pograć w Mycrafta. Przywiozłam go, bo Patrycja mi mówiła, że ma YBoxa!
- Ja mogę z tobą pograć. Chcę zobaczyć jak działa ten cały Nykraft. - zaproponowała Julia.
- OK! Chodź! - zawołała Kasia.
Machnęła ręką i obie - Kasia i Julia - pobiegły w stronę klatki schodowej.
Dawid i Natalia zostali sami.
- Ja pójdę ćwiczyć rolę. Reżyser dał nam za zadanie trochę poćwiczyć grę na gitarze. - rzekła Natalia i również poszła w stronę klatki schodowej.
Dawid został sam. Myślał przez chwilę co by tu sobie zrobić. W końcu postanowił, że weźmie ciepłą kąpiel. W końcu... Był to wyczerpujący dzień. Na klatce schodowej wyciągnął telefon i sprawdził, która godzina. Telefon przedstawiał 18:34. Dawid z niewiadomych przyczyn uśmiechnął się sam do siebie i znalazł się w holu na górze. Przeszedł przez pokój i wpadł do sypialni dla gości, w której nocował z Adrianem. Podszedł do szafy i otworzył ją. Chwilę przy niej stał, gdy nagle dostrzegł to czego szukał - ręcznik i ubrania na zmianę. Wziął go i zamknął szafę.
Po raz pierwszy odkąd tu był spojrzał za okno. Zobaczył Patrycję i Adriana rozmawiających o czymś żywo za domem. Dawid zignorował to i wyszedł z pomieszczenia. Poszedł do przeciwległego pomieszczenia. Rzucił ręcznik i ubrania na półścienkę obok toalety.
Wkrótce już siedział w wannie rozkoszując się jej wygodą. Nagle coś mu się przypomniało. ''Mogłem wziąć Tajemnice Żywiołów, miałbym co poczytać'' pomyślał. Wtedy znowu coś mu się przypomniało ''Według powszechnie znanych źródeł pierwszą władczynią żywiołu wody była Nya Walker''. Może by tak spróbować coś zrobić z tą wodą w wannie?
Wycelował rozwartą dłonią w koniec wanny, zamknął oczy i skupił całą siłę woli na tym, żeby unieść w powietrze trochę wody i uformować z niej kulę.
Czekał długo, bardzo długo. Wtem poczuł jakieś mrowienie w łydkach. Otworzył oczy. Mała kulka wody unosiła się z centymetr nad delikatnie falującą wodą. Sekundę po odkryciu tego zjawiska kulka wtopiła się znów w wodę
*
Leżał w łóżku i wciął rozmyślał nad tym co mu się przydarzyło godzinę temu w łazience. Jak to możliwe? Czyli jednak włada tą mistyczną mocą zwaną żywiołem wody? Czy to czasem nie były halucynacje wywołane zmęczeniem?
''Za dużo tego wszystkiego'' pomyślał.
CZYTASZ
Cztery żywioły [PORZUCONA]
FantasyHistoria opowiada o przygodach czwórki przyjaciół : Davida Walkera, Patrycji i Adriana Smth oraz Katarzyny Sun. Każdy z nich włada żywiołem. Swoim własnym, oryginalnym żywiołem. Jakim? Tego dowiecie się czytając tą opowieść!