#8 imagine

232 31 5
                                    

- Gwiazdę? Ale, że taką prawdziwą celebrytkę? -  zapytałaś zdziwiona. Nie mogłaś uwierzyć, że Ariana serio to powiedziała. Miałaś nadzieję, że tylko sobie z Ciebie żartuje. Jak widać, mówiła całkiem poważnie.
- Tak, taką prawdziwą celebrytkę. - powiedziała Ari spokojnie, obdarzając Cię uśmiechem.
- Nieeeeeeee to się nie dzieje.... - powiedziałaś słabo i otarłaś pot z czoła.
- Wręcz przeciwnie. To się dzieje, T.I. Musisz tylko powiedzieć, czy tego chcesz. Bo jeśli tak, zrobię wszystko, żeby Cię wypromować. Zaslugujesz na to.
  Świat robi koziołka przed Twoimi oczami i cały się zamazuje. Czy to sen? Czy to przesłyszenie ze stresu?
- Ale jak to? - pytasz cicho. - Znaczy, tak, ale... Śpiewać? Nigdy nie robiłam tego... profesjonalnie.
- Wiem, ale... Powinnaś naprawdę spróbować śpiewać. - Ariana wstaje z kanapy i zakłada ręce na piersiach. - Mam twoje nagranie, jesteś świetna.
- Moje nagranie? Skąd? - Mrugasz szybko oczami, jakby stała się jakaś niewyraźna.
  Ari uśmiecha się cwaniacko.
- No cóż... Mam swoje kontakty. - mruga do Ciebie jednym okiem. - Uwielbiam, kiedy podśpiewujesz do moich piosenek, Twój głos jest uroczy.
- Och, dziękuję... - rumienisz się i skołowane powoli ustępuje miejsca ekscytacji. Zaczynasz się rozluźniać i przyswajać to wszystko do siebie.
- To zaczynasz karierę? - Pyta Ariana retorycznie.
- Nie wiem, ja... chciałaby, chyba nie jestem dość dobra. - szepnęłaś.
- Więc sama się o tym przekonaj.- zaproponowała i uśmiechnęła się ciepło.
- Jak? - zapytałaś cicho. - Śpiewałam już nie raz w swoim życiu, nigdy nie brzmiałam dość dobrze.
- Więc... zaśpiewaj ze mną dzisiaj. Na scenie.
- Nie! - gwałtownie cofnęłaś się do tyłu. - Tylko się ośmieszę.
- Jeśli ci się nie uda, skończymy ten temat. - Ariana podeszła bliżej i objęła Cię. Pokręciłaś głową.
- Ślicznie proszę. Jeden wieczór. - wyszeptała Ari patrząc Ci w oczy.
- Dobra. - mruknęłaś, wytrącona z równowagi. Udało jej się Cię podpuscić. - Dla świętego spokoju.
- I to właśnie w tobie lubię. - Ari uśmiechnęła się promiennie.
  Zdałaś sobie sprawę, z tego, co właśnie powiedziałaś.
- Nie chcę śpiewać! - krzyknęłaś nagle. Ariana aż podskoczyła.
-  Umowa to umowa, Moony.

Wróciłam, Moonies!
Wiem, że jest późno, ale dajcie spokój.
Jest weekend ❤♥❤
Edit: Kolaż na górze autorstwa wspaniałej Moonlight littleblinkeu
Kocham całym serduszkiem💗💗💗
By Sheesh

- 𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝𝐬? 𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝𝐬. | 𝐚𝐠 𝐱 𝐫𝐞𝐚𝐝𝐞𝐫 𝐩.𝐨𝐧𝐞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz