I ja Ciebie kocham Groszku...

689 36 2
                                    

* rok później

Dziś jest nasza rocznica. Wyzdrowiałem i doszedłem do siebie po stracie dziecka. Już mi przeszło użalanie się nad sobą. Teraz postanowiłem się skupić całkowicie na Alexsandrze, który jest, był i będzie całym moim światem.. Planowałem zrobić coś wyjątkowego dla mojego narzeczonego. Ostatnio wiele czasu spędzamy ze sobą. Potwory jakoś zaniechały ciągłej wojny, ale to tylko cisza przed burzą.
Zamówiłem kolacje w tajsko- hiszpańskiej restauracji. Oczywiście nie mogło zabraknąć sangrii.. Ciągle miałem słabość do tej hiszpańskiej wódki. Odstawiony w garnitur i z pełnym makijażem udałem się na miejsce.
Wszystko szło zgodnie z planem. Po uroczystej kolacji zaproponowałem  spacer po parku koło jeziorka. Była bardzo romantyczna atmosfera, bo niebo było usiane gwiazdami, a wysoko pomiędzy nami wisiał księżyc. Noc była przyjemnie ciepła, wiał leciutki wiaterek, a powietrze pachniało skoszoną trawą.
Szliśmy powoli, nigdzie nam się nie śpieszyło, milczeliśmy wsłuchani w odgłosy naszych serc. Byliśmy tylko my i otaczający nas piękny świat.
Po godzinie wróciliśmy do domu. Nalałem nam po whisky i wyciągnąłem schowany dla Alexsandra prezent.
Podałem mu go z lekkim uśmiechem, bojąc się jego reakcji,na to ,co niebawem, za chwilę nastąpi...
Mój narzeczony otworzył pudełko i zamarł. W środku zapakowałem dwie pary bucików dziecięcych: jedne różowe, a drugie niebieskie, a na wierzchu położyłem test ciążowy. Szczęście znów się do nas uśmiechnęło.
Alec podniósł na mnie wzrok.
-To naprawdę prawda?- spytał z iskrami w oczach.
-Tak, spodziewam się dwójki naszych dzieci Groszku. - mówię.
Alexsander podchodzi bliżej i zachłannie całuje moje usta. Po chwili odrywa się nie chętnie od moich ust i jedną dłoń zsuwa na mój brzuch.
-Jak to możliwe, że jesteś taki wyjątkowy, że dajesz mi wszystko, nie oczekując niczego w zamian? Dajesz mi szansę na lepsze dni, a teraz wydasz na świat nasze dzieci.. Kochanie nie mogę w to uwierzyć.. Kocham Cię Magnusie.- mówi i znów mnie całuje, tym razem mocniej i agresywniej.
-I ja Ciebie kocham Groszku...

You will find someone better than me Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz