LOVE & HATE ||ZAWIESZONE DO POPRAWY!

Prolog.

Scena jest chwilą z tekstu!

" Chłopak popchnął mnie dosyć mocno, tak, że uderzyłam plecami o biurko. Usiadłam na nim, ponieważ on był za blisko, a to był jedyny sposób by być chodź ciut dalej od jego parszywego ciała.

- Czekaj, ja tego dalej nie kminie Walker, co ty tak naprawdę tu robisz?- Spytałam.

Brunet jakby nad czymś myślał, bo chwilę w ciszy patrzył mi prosto w oczy, co jest dosyć krępujące. Chyba każdy nie lubi tego, jak ktoś się tak natarczywie przygląda. Jednak nie odwróciłam wzroku, patrzyłam wprost w jego ciemne tęczówki.

- Jesteś wiedźmą. - Zaśmiał się. Nie wiem skąd on ma te poczucie humoru? Przecież to Nathan Walker, mój wróg!

Wywróciłam oczami na tą ksywę.

- Jak już to czarownicą. - Warknełam.- Czemu mi to mówisz i czemu tu w ogóle jesteś?

Przychylił głowę i zwilżył usta językiem. Idiota.

- Jestem tu, bo pewna czarownica rzuciła na mnie urok. - Powiedział rozbawiony, ale zanim zdążyłam się coś odezwać, ogarnął się i nachylił nad moim uchem. - Cholera, West nie mogę przestać o tobie myśleć...

____

PO TAK DŁUGIM CZASIE WRACAM!
Ta książka będzie inna, bo kurde patrząc na wcześniejsze to błąd za błędem. Masakra Xd

A więc wprowadzenie!

💙Książka będzie się pojawiać z dwa razy w tygodniu. ( Ale może być tak, że będzie tego więcej, no bo to ja XD)
💚 Nie będzie gangów i porwań.
💙 Historia nie będzie od razu zaczynać się od miłości i bohaterowie nie zakochają się w sobie od pierwszego wejrzenia.
💚 Będą błędy na pewno, ponieważ pisze na tel i nie jestem jakoś bardzo uzdolniona, ale postaram się nie robić tego co w poprzednich książkach.
💙 Rozdziały będą dosyć długie.
💚Chce wam już teraz zapowiedzieć, że nie chcę by wszystko działo się pochopnie, więc nie zabijajacie mnie za to, że coś będzie się zaczynać, ale okaże się, że jednak tego nie będzie. Bo tak jest w życiu i tu też tak będzie.
💙A i najważniejsze! Inspiruje się cytatami, więc w rozdziałach mogą się pojawić cytaty. Więc ostrzegalam☀

A więc do pierwszego 🔥