,, Czuję się, jak wasza kopia"

13 4 4
                                    

Kocham ,,Hello" więc to pierwszy utwór jaki ukradnę hyhy

- Dlaczego nie wspomniałaś o tym, że śpiewasz?- zapytał Leondre.

- Niby po co?-burknęła i wkurzonym wzrokiem zmierzyła Kelly.

- No, nie wiedziałam, że im nie powiedziałaś!

- To chyba logiczne! Po co mam mówić? I tak bym stała w cieniu. Media mówiłyby- poszła w ślady brata. Nie chcę tego okej?

Charliemu zrobiło się szkoda siostry. Rozumiał, jak to jest czuć się cieniem. W końcu to on był ten mniej lubiany w zespole...

- Ej, ja tylko zaproponowałam! Mówię, że masz szansę wygrać Britain's Got Talent .

- Po znajomości- mruknęła miętoląc kawałek papieru na którym zapisane było jej dzieło .

- Chyba sobie żartujesz!- burknęła Tilly.- Masz niesamowity głos, a to jest wzruszający, wspaniały utwór! To niewiarygodne, by tak młoda osoba sama to napisała! Skąd ten pomysł w ogóle?

- Połączenie mojej wyobraźni z realnymi zdarzeniami

Dobrze pamiętała ten dzień w którym pokłóciła się z Jasonem. Po tym zdarzeniu nigdy nie odebrał od niej telefonu...

- Bella

- Czego?- warknęła, naprawdę nie była w nastroju.

- Tacie opóźnił się na lot i...o ironio...

- Co?

- Spójrz sama

Chwyciła za telefon Charliego.

Tata:

Przepraszam, Charlie. Spóźniłem się na lot. Zostanę tutaj jeszcze na miesiąc u przyjaciółki( odwołali wszystkie loty, nie wiem dlaczego) Chciałem zobaczyć się z Isabelle przed jej występem i w ogóle ją o nim poinformować. Napisałem do Karen żeby zawiozła was pierwszego września do Londynu...A po co? Słyszałeś głos Isabelle? Śpiewa przecudnie. Pewnie będzie zła, ale zapisałem ją na casting do Britain's Got Talent, ale ma okazję się wybić trzymam za nią kciuki, dopilnuj aby tam pojechała

Isabelle zamrugała kilka razy i oddała telefon bratu.

- Powiedz, że on żartował

- Chyba nie...o kolejny sms!

- Żartował?- zapytała z nadzieją.

- Nie do końca...napisał,że nie żartuje...

W Isabelle gotowało się. Jak on mógł? Czy ten staruch wie, jak ona teraz się czuje?

***

- Wszystko będzie dobrze, Simon mówił mi, że cudownie śpiewasz- pocieszyła ją Karen.

- Podobno występowałaś już na scenie, nie bój się- powiedział z uśmiechem Charlie.

- Dobrze, ja pójdę na widownię, a ty Charlie pójdziesz za kulisy.- odeszła szybkim krokiem.

Isabelle miała za chwilę wystąpić. Towarzyszyło jej dziwne uczucie- jakby coś ją łaskotało w okolicy klatki piersiowej, ale nie było to miłe uczucie.

- Isabelle Lenehan?- zapytał, jakiś mężczyzna, Bella wstała.- Zapraszam za mną.

Charlie poszedł za nią. Pojawiła się jedna kamera- czas na sztuczne uśmieszki.

- Proszę, proszę.- powiedział jeden z prowadzących.- Co tu robi zwycięzca z przed kilku edycji?- zwrócił się do Charliego.

- Towarzyszę siostrze

- Miejmy nadzieję, że jest równie świetna, jak ty i Leondre Devries!- odezwał się drugi.

Wyłączono kamerę i ten sam mężczyzna co ich tutaj przywlókł szepnął ,,Isabelle Lenehan, wchodzisz".

Dziewczyna przełknęła ślinę i weszła na scenę uśmiechając się. Tłum ludzi zaczął klaskać, a niektórzy piszczeć.

- Dzień dobry- powiedziała z uśmiechem.

- Dzień dobry- odpowiedziała Amanda.- Jak się nazywasz?

- Isabelle Lenehan

- Lenehan?- powtórzyła kobieta.

- Tak, Charlie jest moim bratem

Donośny wiwat tłumu zagłuszył stres blondynki.

- Widzę, że idziesz w ślady brata, powiedz ile masz lat i co wykonasz?

- Siedemnaście i wykonam własny utwór ,,Hello"

- Dobrze nie możemy się doczekać aż go zaprezentujesz- powiedział David.

I znowu oklaski. Isabelle usiadła za pianinem, które zostało przyniesione specjalnie dla niej. I zaczęła występ. Znała cały tekst na pamięć, z resztą nic dziwnego, sama go napisała. Na szczęście nie pomyliła żadnego dźwięku, chyba nic nie sfałszowała...chyba.

Kiedy skończyła wstała od instrumentu i weszła na środek sceny. Wszyscy jurorzy mieli zaszklone oczy, nawet Simon!

- Ty, ty to sama napisałaś?- zapytała z niedowierzaniem Alesha.

- Samiuteńka

Isabelle nie zwracała już uwagi na widownie, która klaskała i krzyczała ,, Złoty przycisk!" coraz głośniej.

- Łał, to było cudowne, wzruszające. Przeżyłaś coś podobnego, zgadłam?- zapytała Alesha, Isabelle pokiwała głową.- Bardzo ci współczuję, rozumem, że to bardzo boli, ale ja złagodzę twój ból, bo jak wiesz historia lubi się powtarzać.

W oczach Isabelle pojawiły się iskierki, kiedy Alesha podniosła się z krzesła, tak wcisnęła złoty przycisk. Isabelle mimo, że nie chciała iść do tego programu to teraz cieszyła się, jak głupia. Ma szansę.


Akcja się rozkręca...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Life is brutal, babe| Leondre DevriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz