6.

2.1K 119 8
                                    

Wkurwiłam się na Jimina. Na początku mówi, że chce gadać, a potem wychodzi bez żadnego słowa z pokoju. Spojrzałam na zegarek. Było już po 13:00. Zeszłam na dół, do kuchni, aby coś zjeść. Zastałam tam Suge i Jina. Kiedy weszłam bez słowa do kuchni i zaczęłam grzebać coś po szafkach, ich głosy ucichły, a spojrzenia skupiły się na mnie.

- Co robisz ?- zapytał Jin.

- Chce coś zjeść - powiedziałam, nie odwracając wzroku od półek.

Nagle znalazłam to czego szukałam. Tak! Boże nie wiedziałam, że oni tu mają takie rzeczy. Wyjęłam z szafki opakowanie pocky i je otworzyłam.

- To jest Rap Monstera. Zabije Cię jak się dowie, że mu to zjadłaś  - powiedział Suga, a ja nie miałam zamiaru tego odkładać.

Opierałam się o blat i patrzyłam w stronę Jina i Suga. Oni też kierowali swoje spojrzenia na mnie. Spojrzałam do pudełka i policzyłam ile zostało mi jeszcze pocky. 5? 4? Nie dobra 5. Postanowiłam, że wezmę je i pójdę do pokoju je zjeść.

Weszłam do pokoju Tae i usiadłam na łóżku. Wyjęłam komórkę i zadzwoniłam do Luizy. Plotkowałyśmy i takie tam wiecie babskie sprawy. Kiedy już skończyłam gadać, skończyły mi się też pocky. Wywaliłam puste pudełko do kosza, który stał w pokoju i zeszłam na dół. Na korytarzu dostrzegłam chłopaków, uberających się w kurtki.

- Tia! Musimy narazie wyjść do pracy... a i jeszcze do sklepu zajdziemy - powiedział Jimin i założył buty.

- Idę z wami - powiedziałam i chciałam sięgnąć po moją bomberkę.

- O nie, nie, nie ty zostajesz - powiedział Jin i złapał mnie przy ramionach, obracając w przeciwną stronę.

- Co? Nie! Ja chcę w końcu stąd wyjść! - krzyknęłam, a oni tylko się uśmiechnęli.

- Słodko się denerwujesz - powiedział Tae podchodząc do mnie i cmoknął mi czoło.

Szybko wyszli i zamknęli mnie na klucz. No nic. Poszłam po jakiś głośnik. Napewno mają. Po czasie znalazłam szukaną rzecz i poszłam do kuchni razem z telefonem. Włączyłam jakąś piosenkę na głośniku i ze względu na to, że zgłodniałam, zaczęłam robić obiad. Poszukałam czegoś w szafkach i zdecydowałam, że zrobię pierogi. Postanowiłam, że zrobię je z truskawkami. Wiecie moje ulubione więc. Kiedyś robiłam je z Luizą i wyszły przepyszne. Wzięłam potrzebne składniki i zaczęłam robić ciasto. Zajęło mi to jakieś 20 minut. Następnie zajęłam się farszem. Zblendowałam truskawki i włożyłam je do ciasta. Po chwili wrzuciłam je do garnka i czekałam na to, aż się ugotują. Było już w pół do 15. Zaczęłam już je wyjmować i wrzuciłam kolejną turę. Za dużo jem sorki. Nagle usłyszałam otwieranie drzwi.

- Już jesteśmy!!! - krzyknął Jin.

- Co tak ładnie pachnie? - zapytał
J-Hope wchodząc do kuchni.

- Pierogi - powiedziałam.

- Pie... co? - powiedzieli wszyscy w tym samym czasie, nie dając rady tego wymówić.

- Pierogi. To polskie danie. - powiedziałam, a oni zrobili krzywe miny.

- To jest dobre? - zapytał z odrzuceniem Suga.

- To jest przepyszne - odpowiedziałam - ale to dla mnie - dodałam.

- Ej ja chcę tego spróbować - powiedział Jin z oburzeniem.

Ej no. Przecież to miało być dla mnie. Dzięki.

Po chwili wszyscy usiedli do stołu. Postawiłam miskę z jedzeniem na stół i wszyscy sobie zaczęli nakładać.

Kocham Cię || Kim Taehyung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz