Wkurwiłam się na Jimina. Na początku mówi, że chce gadać, a potem wychodzi bez żadnego słowa z pokoju. Spojrzałam na zegarek. Było już po 13:00. Zeszłam na dół, do kuchni, aby coś zjeść. Zastałam tam Suge i Jina. Kiedy weszłam bez słowa do kuchni i zaczęłam grzebać coś po szafkach, ich głosy ucichły, a spojrzenia skupiły się na mnie.
- Co robisz ?- zapytał Jin.
- Chce coś zjeść - powiedziałam, nie odwracając wzroku od półek.
Nagle znalazłam to czego szukałam. Tak! Boże nie wiedziałam, że oni tu mają takie rzeczy. Wyjęłam z szafki opakowanie pocky i je otworzyłam.
- To jest Rap Monstera. Zabije Cię jak się dowie, że mu to zjadłaś - powiedział Suga, a ja nie miałam zamiaru tego odkładać.
Opierałam się o blat i patrzyłam w stronę Jina i Suga. Oni też kierowali swoje spojrzenia na mnie. Spojrzałam do pudełka i policzyłam ile zostało mi jeszcze pocky. 5? 4? Nie dobra 5. Postanowiłam, że wezmę je i pójdę do pokoju je zjeść.
Weszłam do pokoju Tae i usiadłam na łóżku. Wyjęłam komórkę i zadzwoniłam do Luizy. Plotkowałyśmy i takie tam wiecie babskie sprawy. Kiedy już skończyłam gadać, skończyły mi się też pocky. Wywaliłam puste pudełko do kosza, który stał w pokoju i zeszłam na dół. Na korytarzu dostrzegłam chłopaków, uberających się w kurtki.
- Tia! Musimy narazie wyjść do pracy... a i jeszcze do sklepu zajdziemy - powiedział Jimin i założył buty.
- Idę z wami - powiedziałam i chciałam sięgnąć po moją bomberkę.
- O nie, nie, nie ty zostajesz - powiedział Jin i złapał mnie przy ramionach, obracając w przeciwną stronę.
- Co? Nie! Ja chcę w końcu stąd wyjść! - krzyknęłam, a oni tylko się uśmiechnęli.
- Słodko się denerwujesz - powiedział Tae podchodząc do mnie i cmoknął mi czoło.
Szybko wyszli i zamknęli mnie na klucz. No nic. Poszłam po jakiś głośnik. Napewno mają. Po czasie znalazłam szukaną rzecz i poszłam do kuchni razem z telefonem. Włączyłam jakąś piosenkę na głośniku i ze względu na to, że zgłodniałam, zaczęłam robić obiad. Poszukałam czegoś w szafkach i zdecydowałam, że zrobię pierogi. Postanowiłam, że zrobię je z truskawkami. Wiecie moje ulubione więc. Kiedyś robiłam je z Luizą i wyszły przepyszne. Wzięłam potrzebne składniki i zaczęłam robić ciasto. Zajęło mi to jakieś 20 minut. Następnie zajęłam się farszem. Zblendowałam truskawki i włożyłam je do ciasta. Po chwili wrzuciłam je do garnka i czekałam na to, aż się ugotują. Było już w pół do 15. Zaczęłam już je wyjmować i wrzuciłam kolejną turę. Za dużo jem sorki. Nagle usłyszałam otwieranie drzwi.
- Już jesteśmy!!! - krzyknął Jin.
- Co tak ładnie pachnie? - zapytał
J-Hope wchodząc do kuchni.- Pierogi - powiedziałam.
- Pie... co? - powiedzieli wszyscy w tym samym czasie, nie dając rady tego wymówić.
- Pierogi. To polskie danie. - powiedziałam, a oni zrobili krzywe miny.
- To jest dobre? - zapytał z odrzuceniem Suga.
- To jest przepyszne - odpowiedziałam - ale to dla mnie - dodałam.
- Ej ja chcę tego spróbować - powiedział Jin z oburzeniem.
Ej no. Przecież to miało być dla mnie. Dzięki.
Po chwili wszyscy usiedli do stołu. Postawiłam miskę z jedzeniem na stół i wszyscy sobie zaczęli nakładać.
CZYTASZ
Kocham Cię || Kim Taehyung
Teen FictionKim TiaMin mieszka w Polsce z rodzicami, którzy wogle nie poświęcają jej czasu. Pewnego dnia napisał do niej chłopak. Pisząc z nim, poznaje go jak i grupę jego przyjaciół. Dowiadując się, że leci do Korei, mówi to dla jednego z członków zespołu. Po...