Amser cz.II

439 58 20
                                    

@riselkaa ona jest autorem kolażu. Jest bardzo inspirujący. Mistrzu. Naucz mnie. Dedykacją dla niej.

♤♡♢♧

Tego samego dnia, tylko wieczorem przyszedł rudowłosy mężczyzna. Postanowił upić się czymś tanim. Tak na odmianę. Prawie tak samo jak rok temu i jeszcze jeden. I jak jeszcze parę lat wstecz.

- Przeklęta gnida marnująca bandaże - mruknął siadając na stołku. Zamówił coś mocnego i zaczął nucić jedną z tych popularnych piosenek, co non-stop lecą w radiu.

Barman postawił przed nim szklankę z trunkiem, za który Chuuya podziękował.

Staruszek schylił się i spod lady wyciągnął jakaś książkę. Ta wylądowała obok szklanki rudego. Niebieskie oczy zmierzyły właściciela, który odszedł w kierunku zaplecza.

Z ust niebieskookiego wybrzmiało słowo,  które raczej podlega cenzurze. Rozejrzał się po sali. Nikogo jeszcze nie było. Drobna dłoń podniosła szklankę, a druga przesunęła książkę.

Po podniesieniu okładki zobaczył karteczkę z dość osobliwym pismem, które przypominało te lekarskie znaczki. Głosiła ona to: "Dazai-kun kazał mi to przekazać".

- Ta chodząca, ludzka porażka? - pomyślał i odłożył karteczkę obok.

Pierwsza strona była ozdobiona kwiatami z czerwonego tuszu. Skądś je znał. Tylko skąd? Nieważne. Spojrzał na tekst. Parę linijek z kilkoma słowami w każdej.

Przyszedł ten czas, co ma
Wytłumaczyć wybory.
Czas, gdy pokonamy
Nasze demony.
Czas na żal
I przebaczenie.
Czas, już na
Nowe pocałunki.*

Poniżej wśród rysunków widniało jedno słowo. "Przepraszam"

Niski mężczyzna odstawił szklankę. Zgarnął książkę z karteczką i zostawiwszy zapłatę, wyszedł.

Jeszcze zadzwonić do Moriego i mam jutro wolne - miał pomysł jak wykorzysta jeden z zaległych dni, które mu się należały.

♤♡♢♧

Przepraszam! Wyszedł dłuższy drabbel! Ale to pierwsza część z Chuuyą i nie mogłam jej pominąć! To ma duże znaczenie w fabule. Miał być one-shot, a co mamy? No cieszcie się. Będzie tego trochę...

* Wiersz mojego autorstwa. Można korzystać bez pytania. ALE TRZEBA ZAZNACZYĆ, ŻE JESTEM AUTOREM!

Słowo w podtytule (tytuł rozdziału) się nie zmienia. Zmienia się język.

Czas | BSDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz