(Nie zrobiłam prologu, ponieważ chce wprowadzić klimat tajemniczości)
Jak zwykle mama musiała mnie zawołać kilkanaście razy zanim wygrzebałam się z łóżka. Nienawidzę jak mama mnie woła kilkaset razy chodź wie, że wstałam i zaraz zejde, a wołać ją wołam, ale po tym cholernym czasie, ponieważ moje gardło ma ostrą pobudkę. I zgaga, najgorsza rzecz z rana...
Wzięłam wszystko z szafy i wywaliłam na łóżko. Potem do łazienki, fryzura i śniadanie, już myślałam, że zjem je spokojnie i w ciszy ale jak napchałam buzie ostatnim i dużym kawałkiem chleba mama zaczeła się mnie dopytywać jakie wrażenia przed szkołą.- Emm... może być
- To dobrze - Kobieta się usmiechnęła, potem spojżała na zegarek i kazała już iść, trochę jak by chciała się mnie pozbyć.
- Lisa! Tylko pamiętaj nie podpadnij pierwszego dnia szkoły! - Mamę już pewnie pół miasta słyszało, a ja ledwie za drzwijami stałam przynajmniej tym co budzik dziś nie zadzwonił to mają farta.
- Dobrze - uśmiechnęłam się żenująco.
Szłam do szkoły spokojnie nawet nie zauważyłam, że ktoś się obok mnie pojawił.
To była Roza zadowolona z dnia.- Hey Roza! Jak wakacje ci minęły?
- Słuchaj Lisa było zajebiście! - wykrzyczała to z wielkim entuzjazmem - Leo, Lysander i ich rodzice zabrali mnie ze sobą nad morze! - słuchałam jej i pomyślałam o Lysu... Ja nie mogłam sobie pozwolić na przyjęcie zaproszenia od Lysandra gdy mnie zapraszał, gdyż miałam zaplanowane aż trzy wyjazdy za granice. Ale nie wiedziałam, że Leo zaprosił Roze.
- Lysander mi nic nie mówił, że Cię też zaprosili. - powiedziałam lekko zdziwiona.
- Z tego co pamiętam ciebie tam nie było, chyba, że coś pominełam? - umiechała się z zdziwioną twarzą.
- Bo mnie nie było... - usmiechałam się żartobliwie - dostałam zaproszenie ale mówiłam ci, że miałam wyjazdy.
- Aha, ah jak by było cudownie jak byś jechała! Podwójna randka na plaży, morze Ja, Leo, Ty i Lysander... I ten widok morza... Ahhh... CZEMU ŻEŚ MI NIC NIE MÓWIŁA ZROBIŁA BYM STRAJK!! TYYYY!! - biało włosa zaczęła się śmiać. A ja sobie przypominając zdanie "Podwójna randka na plaży, morze Ja, Leo, Ty i Lysander..." to aż zareagowałam z takim opóźnieniem jak mój laptop XD.
- TY CHYBA NIE WIEM!!! PODWÓJNA RANDKA?! ROZA JA I LYSANDER?! Nawet nie wiem czy co kolwiek do mnie czuje... - zrobiłam się czerwona trochę smtna i zaczełam stókać palcami o siebie.
- Lisa on by cię brał (͡° ͜ʖ ͡°) - powiedziała to żartobliwie i zupełnie nie poważnie ( I'm sorry musiałam ಥ⌣ಥ )
Zrobiłam się czerwona i wybuchłam zaczełam bić Roze po głowie.
- A MASZ TY O ZŁYCH MYŚLACH!! - śmiałyśmy się jak dzieci aż brzuchy nas bolały. I obie zobaczyłyśmy, że stoimy pod szkołą. Leo też stał pod szkoła, ledwie go zobaczyłam a Rozalia już do niego biegła i krzyczała do mnie...
- ZOBACZYMY SIĘ PÓŹNIEJ!
Przed szkołą był Kentin, który stał jak słup, pod nosem się śmiałam, że chyba ma wirusa. O jednak się rusza zaczełam głośniej chichotać aż zatkałam buzie i podeszłam do niego.
- Hey Kentin jak tam? - zapytałam chłopak przestał wgapiać się w szkołę i znalazł nowy cel widokowy, mnie. Myślałam, że się nie wyspał ale chyba wspomnienia wracają z tamtego roku. Wtedy byłam nowa a teraz patrzę no nowych, których mam chęć poznać i oprowadzić po szkole. Teraz oboje staliśmy jak słupy ja się gapiłam w szkołę a Kentin we mnie. Przerwałam to obracając się do niego i szamocząc głową w lewo i w prawo on też się ocknął, że jeszcze jesteśmy na tym świecie i żyjemy.
- Oooo Lisa!! ❤ Martwiłem się! - chłopak przytulił mnie i zaczął lekko łkać.
- Kentin czemu się martwiłeś i ty płaczesz? Czy KTOŚ lub Amber nagadał znowu coś o mnie?! - zdziwiona pytałam chłopaka co i jak.
- Nie.. Tylko te twoje wyjazdy... Martwiłem się, że nie wrócisz...
- Kentin... - uśmiechnęłam się do bruneta i zaczełam się rumienić.
- Jak bym wyjeżdżała wiedział byś pierwszy i miał byś już wykupione miejsce obok mnie w samolocie, nawet bym cię spakowała. - chichotałam się w stronę zielonookiego. Ten odwzajemnił uśmiech.
Weszliśmy do szkoły i rozmawialiśmy o wakacjach.
podoba się?
CZYTASZ
//Lysander//Do not forget about me //Słodki Flirt//ZAKOŃCZONE//
Random- Nie mów tego mi tylko jej! - ... -CHŁOPIE!! - Masz racje... - To idź... - Nie... - Dlaczego? - Nie wiem co powiedzieć... - CHOLERA!! POWIEDZ "Kocham Cię"