Dotychczas granatowe niebo wyglądało jakby zaczęrpnęło czerni. Głośne śmiechy klasy maturalnej roznosiły się po wypełnionym parkingu. Tworzyły harmonię wraz ze skocznymi dźwiękami muzyki, puszczanej wewnątrz ogromnego budynku. Ciepłe powietrze nadawało płynnego rytmu powiewaniu eleganckich sukienek, które zakrywały ciała podekscytowanych dziewczyn.
Finn opierał się o samochód pożyczony od starszego brata. Pełen bólu i złości, patrzył na (T/I), wytwarzając jeszcze większe napięcie. Wzmacniaj w niej strach oraz wściekłość. Była wypełniona toksycznymi emocjami. Pragnęła je wszczystkie wyrzucić z siebie, dać spust. Jednak coś ją blokowało. Każde słowo Finna miało moc niczym cios ostrego noża. Raniło.
— Jak długo będziesz żyła w tej pierdolonej mgle?! — Krzyknął, powodując odruchowe cofnięcie dziewczyny. — Dlaczego odpychasz pomoc?!
Rzucił zapakowane (w foliową torebkę) tabletki o różnych kształtach, pod nogi (T/I). Wściekłość przejmowała nad nim kontrole. Nie mógł dać wiary, że przez tyle miesięcy miał zamydlone oczy i obcował z kłamstwami na dużą skale. (T/I) ćpała. Kiedy się zeszli naprowadził ją na prostą drogę, mimo ostrych przeszkód i wykopanych brudów. Przynajmniej tak myślał. W jednym z piękniejszych dni, mydlana bańka pękła a tajemnice zostały odkryte.
— Bo może jej nie chcę?! — Warknęła, zdobywając siły. — Może lubię tak jak jest.
— Ale to jedna wielka iluzja! — Krzyknął ze śmiechem, wymachując rękoma. — Brniesz w coś co może cię zabić! Jesteś nierozważna, lekkomyślna...
— Oh, to teraz ja jestem ta zła? — Zapytała krzyżując ręce. W tej chwili miała ochotę wejść do udekorowanej sali i upić się, zapominając o zaistniałej kłótni. — Mam przypomnieć kto mnie w to wciągnął? Chętnie odświeże ci pamięć.
Finn wywrócił oczami. Złoś uderzyła w niego mocniej niż podmuch wiatru, gdy stawiasz pierwszy krok wychodząc z samolotu. Dziki impuls wykrzyczenia (T/I) prosto w twarz wszystkich wad był silny, jednak powstrzymał go.
Faktycznie, gdy zaczęli się przyjaźnić pokazał jej swój świat. On z tego wyszedł, ona utkwiła.
— Tu chodzi o kłamstwa! — Wrzasnął. — Boisz się mnie jakbym kiedykolwiek zadał ci ból!
(T/I) nabrała odwagi. Podeszła do ciemnowłosego. Widziała bardzo dokładnie jego wyraziste piegi.
— Cały czas to robisz! — Delikatnie go pchnęła, czując przyrost adrenaliny. — Jonas przynajmniej...
— Co? Bił cię kiedy odkrył kłamstwo? — Zadrwił. — Czy może pieprzył inną gdy go potrzebowałaś?
(T/I) poddała się impulsowi. Chwile później policzek chłopaka był mocno zaczerwieniony. Wprowadziła skazę na jego porcelanowej twarzy. Otarła łzy, które płynęły niczym strumienie.
Finn nie odpowiedział. Posłał uśmiech pełen współczucia po czym wsiadł do samochodu i z dziwną łatwością, zostawił dziewczynę samą na czas promu.
Następne będzie słodkie, obiecuje.
Pisanie nowego rozdziału Sunflower wprowadziło mnie w taki ponury nastrój ://
CZYTASZ
√ Imagines || Finn Wolfhard
FanfictionRaz jesteś pieprzonym dupkiem, raz obchodzisz się ze mną jak z piórkiem. Co ja mam teraz czynić, Wolfhard? Krótkie opowiadania (zazwyczaj na jeden rozdział) o Twojej przygodzie z Finnem. Jeżeli chcesz przeczytać pełną opowieść o Finnie znajdziesz...